W Tychach rozmawiano o szkolnictwie zawodowym.
26 marca w Tychach rozmawiano o szkolnictwie zawodowym. Spotkanie z udziałem przedstawicieli samorządu, oświaty oraz przedsiębiorców odbyło się w ramach ogólnopolskiej akcji społecznej „Zawodowcy”, organizowanej przez Gazetę Wyborczą.
Do udziału w debacie zaproszone zostały osoby reprezentujące środowiska, które mają lub mogą mieć wpływ na kształt edukacji zawodowej w Tychach. Uczestnicy podczas trwającej 1,5 godziny debaty podkreślali także ważną rolę w tym procesie rodziców.
– To rodzice najczęściej podejmują decyzję, gdzie będą uczyć się ich dzieci, więc najpierw powinniśmy zmienić sposób postrzegania szkolnictwa zawodowego przez rodziców. Zarówno dzieci, jak i rodzice muszą mieć świadomość, jakie możliwości i profity płyną z nauki w szkole branżowej. Już teraz szkoły kuszą kandydatów zagranicznymi wyjazdami, stypendiami i nagrodami finansowymi. Realną zachętą powinna też być perspektywa szybkiego zatrudnienia – mówi Maciej Gramatyka – z-ca prezydenta Tychów ds. społecznych.
Obecny na spotkaniu Zbigniew Gieleciak – prezes Okręgowej Izby Przemysłowo Handlowej w Tychach podkreślał, że: pracodawcy powinni mieć dla swoich potencjalnych pracowników konkretną przynętę. Nie chodzi tu tylko o system zachęt, ale o perspektywę realnego rozwoju. Pracownicy muszą mieć świadomość, że idą pracować do zespołu, w którym będą się dobrze czuć i będą mogli zdobywać nowe umiejętności. Pracownicy muszą chcieć się zmieniać i otwierać na nowe doświadczenia, gdyż obecnie technologie bardzo szybko się starzeją. Życie produktu jest bardzo krótkie, dlatego w procesie kształcenia liczy się interdyscyplinarność.
– Staramy się nie szufladkować naszych pracowników. Jeżeli dziś ktoś pracuje jako magazynier po pewnym czasie może się okazać, że będzie szefem serwisu, pod warunkiem, że będzie chciał się rozwijać – Radosław Steczko z firmy Jungheinrich Polska.
O perspektywach i rozwoju mówi dziś także Zygmunt Marczuk – dyrektor Zespołu Szkół nr 4: Dziś musimy patrzeć nieco szerzej, ważne jest kształcenie kompetencji kluczowych. To już nie tylko języki obce, ale umiejętność pracy w grupie czy świadomość zmieniającej się rzeczywistości.
Od kilkunastu lat Podstrefa Tyska Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej przy współpracy tyskiego samorządu i podejmuje liczne działania, które mają pomóc młodzieży w wyborze drogi zawodowej.
– Staramy się przygotowywać nasze programy w oparciu o to, co podpowiada nam młodzież. Bardzo dobry efekt przynoszą np. testy wiedeńskie, które znakomicie oceniają zdolności i predyspozycje młodych ludzi. Uważam, że musimy pomóc nie tylko dzieciom ale również ich rodzicom i pracodawcom. Uczniowie najpierw powinni poznać dobrze siebie, żeby mogli określić kim chcą być w przyszłości- mówi Ewa Stachura- Pordzik – wiceprezes KSSE.
W mieście jest 11 ponadpodstawowych szkół zawodowych, w tym 5 branżowych. W Zespole Szkół nr 4, ZS nr 5 i ZS nr 6 funkcjonują obecnie klasy branżowe pod patronatem Opel Opel Manufacturing Poland Sp.
Z danych przekazanych przez Powiatowy Urząd Pracy w Tychach wynika, że obecnie na rynku pracy poszukiwani są: m.in. technik elektryk, technik budownictwa, technik mechanik, piekarz, fryzjer, cukiernik itp.
Źródło : http://umtychy.pl/