Grzegorz Bednarski: nie chcemy tylko uczestniczyć w Lidze Mistrzów.

 


Hokeiści GKS Tychy pod koniec sierpnia wystartują po raz pierwszy w historii w Lidze Mistrzów. – Nie chcemy być takim kwiatkiem do kożucha, nie chcemy tylko uczestniczyć, ale podejść do wyzwania ambitnie – powiedział prezes klubu Grzegorz Bednarski.

Rywalami mistrzów Polski w grupie C będą fiński IFK Helsinki, szwedzki Skelleftea AIK oraz włoski HC Bolzano Foxes. Do kolejnej fazy awansują dwie drużyny z każdej z ośmiu grup.

– Rozpatrujemy te rozgrywki w kilku aspektach. Po pierwsze – to fajna przygoda, po drugie – wreszcie się nam udało tam dostać, po trzecie jest aspekt sportowy – chcemy zdobyć ten historyczny punkt, ważna jest także kwestia komercyjna i biznesowa – ocenił prezes.

Podkreślił, że nie boi się o frekwencję na tyskim lodowisku podczas meczów LM.

– Co do kosztów udziału, to jesteśmy na etapie ich szacowania. Na pewno to nie jest tanie przedsięwzięcie. „Wyciągnąć” pieniądze można dopiero po awansie do fazy pucharowej. To absolutnie nie jest niemożliwe, jednak będzie wybitnie trudne – powiedział.

W minionym sezonie GKS zdobył trzecie w historii mistrzostwo Polski (wcześniej w 2005 i 2015).

W poprzednich dwóch edycjach LM Polskę reprezentowała Comarch Cracovia Kraków. W obu przypadkach zajęła ostatnie miejsce w grupie, nie zdobyła żadnego punktu.

„Zdaję sobie sprawę, że lata świetlne dzielą nas od Skandynawii. Ale to jest sport, u nas na lodowisku wszystko się może zdarzyć. Jeżeli do wzmocnień, jakie już zrobiliśmy i jakie mamy na +tapecie+ dodamy odpowiednią ilość ambicji i charakteru, to będziemy w stanie ten punkt wyszarpać. Zawodnicy mają wewnętrzny +power+, by to udowodnić” – stwierdził Grzegorz Bednarski.

Rywalizacja grupowa systemem każdy z każdym potrwa do 17 października.

Tyskie lodowisko zostanie poddane niewielkiemu „liftingowi”, m.in. pod kątem zapewnienia lepszych warunków pracy dziennikarzom.


Źródło : https://sport.onet.pl/