Niestety w czwartym meczu ćwierćfinałowej serii GKS Tychy musiał uznać wyższość PZU Podhale Nowy Targ. Nowotarżanie grając z nożem na gardle wygrali przed własną publicznością 3:2 i nadal są w batalii o półfinał Tauron Hokej Ligi. Trójkolorowi do dzisiejszego spotkanie przystąpili bez kontuzjowanego kapitana – Filipa Komorskiego, który zmaga się z urazem dolnej części ciała. Tyszanie walczyli do końca i starali się doprowadzić do wyrównania, ale dzisiaj to Szarotki okazały się lepsze.

PZU Podhale Nowy Targ – GKS Tychy 3:2 (1:0, 0:0, 1:1)

  • 1:0 Bartłomiej Neupauer – Jakub Worwa – Patryk Wronka (05:44)
  • 2:0 Damian Kapica – Michael Cichy (41:44)
  • 2:1 Christian Mroczkowski – Janne Tavi (47:31)
  • 3:1 Bartłomiej Neupauer (58:42)
  • 3:2 Illia Korenchuk – Mateusz Gościński (59:38)

GKS Tychy : Fucik (Lewartowski) – Jaromersky, Ciura; Łyszczarczyk, Rac, Jeziorski – Nilsson, Pociecha; Gościński, Turkin, Korenchuk – Jaśkiewicz, Bryk; Tavi, Ubowski, Mroczkowski – Sobecki, Bizacki; Viitanen, Galant, Marzec.