Dzisiaj Tłusty Czwartek.

 


Nadziewane marmoladą, czekoladą czy budyniem? Polane lukrem, oprószone cukrem pudrem czy skórką pomarańczową? Jakie pączki lubisz najbardziej? Mówią, że w tłusty czwartek nie obowiązują żadne diety, a kalorie nie idą w boczki… W końcu to tłusty czwartek! Jedyny w całym roku! Tradycja nakazuje zjedzenie pączka (albo dwóch), ale czy wiesz skąd się ona wzięła? Czy wiesz, skąd pochodzi tłusty czwartek? Jaka jest jego historia? Dlaczego w tłusty czwartek jemy akurat pączki?

Tłusty czwartek jest świętem ruchomym. Zawsze rozpoczyna ostatni tydzień karnawału i jest ostatnim czwartkiem przed Wielkim Postem, który zaczyna się od Środy Popielcowej. Dokładna data tłustego czwartku zależy więc od świąt wielkanocnych. W 2020 roku tłusty czwartek przypada 20 lutego.

Historia tłustego czwartku sięga jeszcze czasów starożytnych! Tego dnia świętowano nadejście wiosny, które dla Rzymian było tzw. tłustym dniem. Święto polegało na jedzeniu tłustych potraw i piciu wina. Spożywano przede wszystkim mięso, a na deser serwowano pączki z ciasta chlebowego, które nadziewane były… boczkiem i słoniną.

W Polsce tradycja tłustego czwartku i zwyczaj jedzenia pączków pojawiły się w XVI wieku. Tłusty dzień był początkiem tłustego tygodnia. Był to czas zabaw i tłustego jedzenia. Wszyscy chcieli najeść się do syta przed długim 40-dniowym postem, którego w tamtym czasie surowo przestrzegano. Pączki nazywano pampuchami i smażono je w głębokim tłuszczu, najczęściej na smalcu. Podawano je na słodko, ale obficie doprawiano skwarkami. Pierwsze pączki były znacznie twardsze od dzisiejszych, gdyż robiono je ze zbitego ciasta, bez drożdży. Do środka niektórych wypieków wkładano też orzechy lub migdały, a osoba, która natrafiła na pączka z dodatkiem, miała zapewnione szczęście i dostatek przez najbliższy rok.
W uboższych domach, gdzie tłuszczu nie było wystarczająco dużo, pączki przyrządzano w piecu chlebowym lub smażono na blasze. Jednak aby zachować tradycję jedzenia na tłusto, podawano je ze skwarkami.
W Małopolsce natomiast tłusty czwartek nazywano niegdyś combrowym czwartkiem i obchodzono go w bardzo oryginalny, huczny sposób. A wywodziło się to z legend… Jak głosiły mity, żyjący w XVII wieku burmistrz krakowski był bezduszny i surowy, zwłaszcza dla handlujących na krakowskim rynku kobiet. Umarł w tłusty czwartek i od tamtej pory, w każdą rocznicę jego śmierci, krakowskie przekupki urządzały na targu huczną zabawę i tańce, a przechodzących tamtędy mężczyzn porywały do tańca w zamian za krzywdy, jakie wyrządził im burmistrz o nazwisku Comber.

Choć coraz rzadziej przestrzegamy już ścisłego postu przed Wielkanocą, to tradycję tłustego czwartku obchodzimy do dziś. Tłusty czwartek to dzień, w którym trzeba zjeść pączka! Po prostu nie wypada inaczej! Tego dnia nie odmawiamy sobie przyjemności i słodkich przekąsek. Przeważnie w każdym domu królują pączki i faworki. Według jednego z przesądów, jeśli ktoś w tłusty czwartek nie zje ani jednego pączka, nie będzie mu się wiodło przez najbliższy rok i szczęście go ominie! Jak sama nazwa wskazuje, tłusty czwartek ma być tłusty, a symbolem tego dnia stały się pączki… Tak więc pączek w dłoń i smacznego!