Obrazy powojennej architektury modernistycznej – wernisaż wystawy „Vinicius Libardoni: Memento”.

 


Stary Magistrat, pl. Wolności 1 – 30.06.2023 r., godz. 18.00

Wstęp wolny.

Wystawa potrwa do 26 sierpnia. 

Społeczny odbiór dziedzictwa polskiej powojennej architektury modernistycznej pozostaje kwestią złożoną. Z jednej strony ostatnie lata przyniosły – w dyskursie w coraz większym stopniu przenikającym do głównego nurtu – jego uznanie i dowartościowanie. Z perspektywy praktycznej ten sam okres zebrał jednak (i wciąż zbiera) niszczycielskie żniwo. Modernistyczne dzieła, które powstały w latach 60. i 70. XX wieku, na przestrzeni ostatnich dekad znikały z ulic naszych miast lub przechodziły metamorfozy, po których trudno w nich rozpoznać dawne, pełne lekkości i precyzji, projekty. W niektórych przypadkach towarzyszyły temu głośne protesty, w innych odbywało się to w całkowitej ciszy.

„Memento” jest sposobem na upamiętnienie – a może niekiedy „odpomnienie”? – nieistniejących już lub zupełnie do samych siebie niepodobnych ikon. W cyklu monochromatycznych grafik brazylijsko-włoski artysta i architekt Vinicius Libardoni portretuje powojenne gmachy z różnych miast Polski, w poetycki sposób oddając przy tym paradoks ich losu. Tyski ZEG i brutalistyczny katowicki dworzec kolejowy, warszawski Supersam i pawilon meblowy „Emilia” na dystopijnych obrazach zostają wyrwane z miejskiego kontekstu. Pejzaże te czytać można jako niepokojące studium rozkładu: samotne i opuszczone budynki ledwo stoją, pękają, kruszą się, osypują w otaczające je zewsząd gruzowisko. Może być jednak i tak, że oniryczne wizje obrazują nie destrukcję, a konstrukcję: budowę wspomnienia, pamięci o zachwycających finezyjną formą budynkach.

Prace zacierają granice nie tylko między rzeczywistością a senną marą, wspomnieniem a wyobrażeniem, ale też pomiędzy sztuką a architekturą. Vinicius Libardoni o dziedzictwie architektonicznym opowiada, wykorzystując właściwy dla tej dziedziny język i strategie formalne. „Memento” to cykl prac zakorzeniony w tradycji grafiki warsztatowej i sięgający po jej najbardziej klasyczne techniki; jednocześnie eksperymentalna strategia formalna Viniciusa Libardoniego czerpie wprost z praktyki placu budowy. Jego misterne rysunki odbite zostają na surowych żelbetonowych płytach. Masywne, brutalne w swej formie obiekty na wielu poziomach – od tych metaforycznych po te całkiem namacalne – stają się pomnikami klasyki polskiego modernizmu. Wielopoziomowe związki między dwiema spotykającymi się tu dziedzinami wzmacniane są przez strukturę wystawy. Masywne obiekty niczym ściany grodzą przestrzeń, dzieląc ją na ciąg wnętrz poświęconych pojedynczym zabytkom modernizmu. Towarzyszą im szczątki wyburzonych budynków oraz dokumentacja filmowa rozbiórek: materialne pozostałości po utraconych obiektach.


Źródło : https://muzeum.tychy.pl/