Doskonały finisz i zwycięstwo tyskich koszykarzy.

 


Niesamowite emocje miały miejsce w Tychach, gdzie gospodarze pokonali warszawskie Dziki 72:66.

Do przerwy mecz był bardzo wyrównany, a obie drużyny do szatni udawały się przy jednopunktowym prowadzeniu GKS-u. Trzecią kwartę podopieczni trenera Krzysztofa Szablowskiego rozegrali koncertowo, tracąc w niej zaledwie pięć punktów i prowadząc po trzydziestu minutach 54:46. To, co stało się jednak w ostatniej części spotkania, a w zasadzie w ostatnie 4,5 minuty, było niesamowite. Od stanu 53:61, gracze Tomasza Jagiełki zanotowali run 19:5 i wygrali całe starcie 72:66.

GKS Tychy – Dziki Warszawa 72:66 (21:21, 20:19, 5:14, 26:12)

GKS : Wieloch 16, Kędel 13, Stankowski 12, Koperski 11, Trubacz 9, Nowakowski 6, Krajewski 3, Kamiński 2, Mąkowski 0, Ziaja 0.