Podsumowanie 17. kolejki Fortuna 1 ligi.

 


Podczas tej kolejki nastąpiła zmiana na pozycji lidera tabeli. Na skutek przegranej Puszczy Niepołomice i zwycięstwa ŁKS-u Łódź to ci drudzy zajmują teraz pierwszą pozycję.

Sandecja Nowy Sącz – Zagłębie Sosnowiec 4:1 (1:1)

Bramki: Jakub Wróbl 45′, Jakub Iskra 63′, Maciej Mas 81′, Sylwester Lusiusz 90′ – Marek Fabry 44′

Pierwsza połowa meczu odbyła się pod znakiem bardzo nielicznych sytuacji bramkowych którejkolwiek z drużyn, choć w samej końcówce pierwszych 45. minut Sandecja zintensyfikowała swoje próby ataku na bramkę gości. Jednak to Zagłębie w 44. minucie Marek Fabry zdobył pierwszego gola w meczu. Chwilę później, tuż przed kończącym pierwszą połowę gwizdkiem gola wyrównującego zdobył Jakub Wróbel popisując się kapitalnym strzałem. w 63. minucie Jakub Iskra zaskoczył Michała Gliwę kapitalnym strzałem i tym samym wyprowadził zespół gospodarzy na prowadzenie. W 81. minucie znacząco do zwycięstwa przybliżył Sandecję Maciej Mas strzelając trzeciego gola. Jednak to Sylwester Lusiusz przypieczętował zwycięstwo gospodarzy w tym meczu zdobywając czwartego gola.

Wisła Kraków – Górnik Łęczna 1:2 (1:1)

Bramki: Dawid Szot 44′ – Łukasz Grzeszczyk 16′, Sergiy Krykun 61′

W 16. minucie Łukasz Grzeszczyk strzałem głową zdobył pierwszego gola w tym spotkaniu i Wisła ponownie (jak w ostatnich dwóch spotkaniach)  rozpoczęła mecz od straconej bramki. Gospodarze rzucili się do odrabiania strat, jednak wiele sytuacji nie zostało dobrze wykorzystanych. Dopiero w 44. minucie Macieja Gostomskiego udało się pokonać Dawidowi Szotowi. W 61. minucie po dość sporym zamieszaniu w polu karnym gola zdobył Sergiy Krykun ponownie stawiając gospodarzy w trudnej sytuacji. Pomimo wizualnej przewadze gospodarzy, to jednak Górnik Łęczna był tego dnia górą i zdobył trzy punkty.

Odra Opole – ŁKS Łódź 1:2 (0:1)

Bramki: Mateusz Marzec 72′ – Kamil Dankowski 14′, Stipe Jurić 85′

W 14. minucie pierwszego gola po dośrodkowaniu piłki z rzutu rożnego zdobył Kamil Dankowski przelobowując nie tylko wszystkich obrońców Odry, ale również bramkarza. W pierwszej połowie drużyna gości przeważała, jednak nie przełożyło się to na dużą ilość sytuacji bramkowych. W 48. minucie dobrą interwencją popisał się bramkarz gospodarzy. Odra w drugiej połowie rzuciła się do odrabiania strat, co przyniosło efekt w postaci zdobytego gola przez Mateusza Marca w 72. minucie. Tuż pod koniec spotkania na prowadzenie ponownie wyszli gości, tym razem za sprawą gola głową, którego zdobył Stipe Jurić po bardzo dobrym dośrodkowaniu. W ostatniej akcji meczu piłkarze ŁKS-u mogli jeszcze zdobyć jednego gola, jednak po strzale na pustą bramkę piłka odbiła się od słupka.

Apklan Resovia Rzeszów – Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:2 (2:0)

Bramki: Kamil Antonik 28′, Bartosz Kwiecień 34′ – Goku 51′, Kamil Biliński 60′

W 12. minucie celnym strzałem zagrozili piłkarze z Bielska-Białej, jednak na posterunku był golkiper gospodarzy. W 28. minucie po dobrze rozegranej akcji gola dla gospodarzy zdobył Kamil Antonik. W 32. minucie w ostatniej chwili obrońca gości wybił na rzut rożny piłkę, która zmierzała w kierunku bramki, jednak na niewiele się to zdało, gdyż Bartosz Kwiecień po dokładnie tym rzucie rożnym zdobył drugiego gola dla Resovii. Na początku drugiej połowy do ataku ruszyli goście i choć kilka razy Pindroch skutecznie interweniowało, to w 51. minucie było już bezradny po strzale Goku. W 60. minucie kapitalnym golem popisał się Kamil Biliński i tym samym doprowadził do wyrównania. Pindroch był w tej sytuacji bez szans. W 77. minucie drużynę przed utratą kolejnego gola ponownie uratował Pindroch. Ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów.

GKS Tychy – Ruch Chorzów 2:2 (1:2)

Bramki: Daniel Rumin 17′, 47′ – Tomasz Swędrowski 40′, Artur Pląskowski 45′

Od początku spotkania piłkarze Ruchu chcieli zdominować grę i skutkowało to kilkoma groźnymi sytuacjami, jakie sobie wykreowali. Jednak to GKS Tychy w 17. minucie jako pierwszy zdobył gola za sprawą Daniela Rumina po dośrodkowaniu Marcina Koziny i błędzie obrońców oraz bramkarza gości. Chwilę później ten sam zawodnik mógł podwyższyć wynik, jednak nieznacznie chybił i piłka odbiła się od poprzeczki. W 37. minucie po kontrataku drużyny gospodarzy powinno być 2:0, jednak kapitalną interwencją popisał się golkiper gości, Jakub Bielecki. W 40. minucie po dośrodkowaniu Wójtowicza gola głową zdobył Tomasz Swędrowski doprowadzając tym samym do wyrównania. Chwilę później ponownie po podaniu Wójtowicza gola zdobył Artur Pląskowski i na przerwę goście schodzili z prowadzeniem 2:1. Już na początku drugiej połowy drugiego gola dla tyszan zdobył ponownie Daniel Rumin po znakomitym dośrodkowaniu Macieja Mańki. Zawodnicy obydwu drużyn robiły bardzo dużo, aby szalę zwycięstwa przechylić na swoją stronę, jednak do końca meczu więcej goli już nie zobaczyliśmy.

GKS Katowice – Chojniczanka Chojnice 3:0 (0:0)

Bramki: Jakub Arak 48′, Arkadiusz Jędrych 82′ (k), Adrian Bląd 88′

Już na początku spotkania Marcin Urynowicz silnym i celnym strzałem wypróbował czujność Mateusza Kuchty, który musiał uchronić swój zespół przed utratą gola. W 14. minucie po dobrym podaniu, jakie otrzymał Szymon Skrzypczak mogł paść pierwszy gol dla gości, ale interweniował Dawid Kudła. W późniejszych minutach to głównie piłkarze GKS-u starali się zagrozić bramce przeciwnika, jednak bezskutecznie. Dopiero na początku drugiej połowy zobaczyliśmy pierwszego gola, a jego strzelcem był Jakub Arak po bardzo dobrym dośrodkowaniu. Ta część meczu to duża dominacja gospodarzy i kolejne ich gole wydawały się wisieć w powietrzu. Kilka dobrych interwencji Mateusza Kuchty do tego jednak nie dopuściło. W 81. minucie podyktowany został rzut karny po faulu na Araku, a na gola zamienił go Arkadiusz Jędrych. Kilka minut później spektakularnego gola zdobył Adrian Błąd ostatecznie pozbawiając gości na choćby jeden punkt.

Arka Gdynia – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:2 (1:0)

Bramki: Karol Czubak 7′ – Kacper Karasek 71′, Muris Mešanović 80′

Już w 7. minucie po podaniu Huberta Adamczyka gola zdobył Karol Czubak dając prowadzenie gospodarzom. W 36. minucie dobra interwencja Kacpra Krzepisza uchroniła drużynę Arki przed utratą gola po silnym i celnym strzale zza pola karnego. Pod koniec pierwszej połowie ponownie – piłka zmierzała w samo okienko bramki, jednak golkiper gospodarzy skierował ją na spojenie słupka z poprzeczką. Na początku drugiej połowy goście podejmowali kolejne próby, aby odrobić stratę bramkową, jednak bezskutecznie. W 71. minucie tuż po wejściu na boisko gola wyrównującego zdobył Kacper Karasek i z przebiegu gry goście zasłużenie doprowadzili do remisu. W 80. minucie na prowadzenie wyszli goście, a to za sprawą szybko wykonanego autu i po kilku podaniach piłkę do bramki skierował Muris Mešanović.

Chrobry Głogów – Puszcza Niepołomice 1:0 (0:0)

Bramka: Rafał Wolsztyński 80′

Pierwsza połowa nie przyniosła wielu sytuacji bramkowych, gra toczyła się głównie w środkowej części boiska, a nieliczne próby ataków nie stanowiły większego zagrożenia. W 77. minucie piłka co prawda wylądowała w siatce Puszczy, jednak gol dla Chrobrego nie został uznany, gdyż wcześniej faulowany był bramkarz gości, Krzysztof Wróblewski. Chwilę później Rafał Wolsztyński zdobył pierwszego gola w meczu po dośrodkowaniu w pole karne pokonując bramkarza z Niepołomic głową z ostrego kąta. To wystarczyło, aby zgarnąć w tym meczu trzy punkty.

Skra Częstochowa – Stal Rzeszów 0:1 (0:0)

Bramka: Bartłomiej Poczobut 76′

W pierwszej połowie optyczną przewagę miała drużyna Stali Rzeszów, jednak nie przełożyło się to na zdobycz bramkową. Na początku drugiej części gry obraz gry się nie zmienił, choć obrońcy Skry musieli wkładać corac więcej wysiłku w to, by powstrzymać zawodników Stali. W 56. minucie piłka po strzale na bramkę gospodarzy i odbiciu się od poprzeczki wyszła na rzut rożny. W 61. minucie po strzale Dawida Olejarki ponownie piłka obiła poprzeczkę bramki częstochowian. Dopiero w 76. minucie meczu kapitalnym strzałem z dystansu popisał się Bartłomiej Poczobut wyprowadzając drużynę Stali Rzeszów na prowadzenie. Jak się później okazało dając jednocześnie zwycięstwo.


Źródło : https://1liga.org/