Podsumowanie 9 kolejki Tyskiej Ligi Futsalu.

 


Takiego scenariusza jaki mieliśmy w meczu na szczycie nie wymyśliłby sam Alfred Hitchcock! The Naturat po 28 minutach prowadził z aktualnym Mistrzem TLF 4:0 i chyba nigdy z przybyłych na halę kibiców nie przypuszczał, że „Fiołki” mogą dać sobie wyrwać zwycięstwo w tym meczu. A jednak! La Zabawa pokazała klasę i po wycofaniu bramkarza dosłownie w 4 minuty odrobiła wszystkie straty.

Samo spotkanie spokojnie mogło być rozegrane pod szyldem 1 Ligi Futsalu, bowiem poziom jaki zaprezentowały nam obie ekipy nie odstawał od tego, który mamy przyjemność oglądać w rywalizacji organizowanej przez PZPN. Tempo meczu przez całe 40 minut wprawiało w zachwyt, a zawodnicy prezentowali zagrania z najwyższej półki. Pierwsze skrzypce w The Naturacie grał Grzegorz Migdał, który w 26 minucie skompletował hat-tricka i mieliśmy 3:0. Kiedy 2 minuty później na 4:0 podwyższył Marcin Bała wszystko wskazywało na to, że La Zabawa poniesie pierwszą ligową porażkę historii. Tak się jednak nie stało, ponieważ aktualni Mistrzowie TLf, najpierw wycofali bramkarza, następnie wrzucili 6 bieg, aż w końcu serią zaczęli zdobywać bramki.

W ciągu 3 minut za sprawą Patryka Gajewskiego, Bartka Rutkowskiego i Kamila Bezaka doprowadzili do stanu 4:3. The Naturat sprawiał wrażenie totalnie pogubionego w obronie zespołu, co raz za razem wykorzystywali ich rywale. W 33 minucie do wyrównania doprowadził Daniel Gurbisz i tym samym La Zabawa w 5 minut odrobiła wszystkie straty. Do końca meczu zagrali z wycofanym bramkarzem, chcąc za wszelką cenę zdobyć komplet punktów. Ostatnie minuty to istne oblężenie bramki The Naturatu, jednak Piotr Hamerlok do końca meczu nie dał się już pokonać i ostatecznie oba zespoły podzieliły się punktami. To był mecz, który absolutnie zapisuje się w TOP 5 najlepszych spotkań w historii TLF.

Ekipa Black Steam Studio przygotowała skrót z tego kapitalnego widowiska.

W pozostałych meczach 9 kolejki 1 ligi również sporo emocji. Sobotnie zmagania rozpoczęliśmy od starcia FC Dallas z Kamratami z Wembley’a. Faworyt niemiłosiernie męczył się z beniaminkiem, który wysoko zawiesił poprzeczkę swojemu rywalowi. Po 25 minutach „Dallasi” prowadzili 2:1, a mecz był istną wymianą ciosów. Kamraci mieli kilka znakomitych okazji do wyrównania, jednak tego dnia szczęście było po stronie FC Dallas, którzy na minutę przed końcem strzałem do pustej bramki ustalili wynik meczu na 3:1.

W „kartkowym” meczu pomiędzy Bad Boys, a Jesionami lepsi o jedno trafienie Ci pierwsi (4:3). Sędziowie w tym meczu pokazali 4 żółte i 1 czerwoną kartkę. Dzięki temu zwycięstwu BB 1 rundę zakończyli na 3 miejscu w tabeli. Jesiony w dalszym ciągu pozostały czerwoną latarnią i zajmują ostatnie miejsce.

Swojej fatalnej serii nie zdołali przerwać Piwkarzyki, którzy ulegli Adwokatom 2:3. Adwokaci musieli poradzić sobie bez swojego lidera – Michała Różyckiego, ale nie zawiedli i w pełni zasłużenie pokonali swoich rywali. Główne role odegrała w tym meczu rodzina czyli ojciec z synem (Mateusz i Winicjusz Wuwer), którzy zdobyli wszystkie bramki dla Adwokatów. Sytuacja Piwkarzyków na półmetku rozgrywek jest na tyle fatalna, że nad strefą spadkową mają oni zaledwie 1 punkt przewagi.

W ostatnim meczu, który zamknął 1 rundę 1 ligi Piłkarscy Emeryci bez problemów 6:2 pokonali From UA, dzięki czemu opuścili miejsce zagrożone degradacją.


Źródło : https://futsal-tychy.futbolowo.pl