Zmiana trenera nie pomogła. Kolejna porażka tyskich hokeistów.
Niestety po raz drugim w nowym roku tyszanie musieli opuścić taflę jako przegrani. Mimo walki do ostatnich sekund i wyrównania na niespełna dwie minuty przed końcem trzeciej tercji to torunianie przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść w rzutach karnych. Trójkolorowi mogą czuć spory niedosyt po meczu 34. kolejki Polskiej Hokej Ligi. Rażąca nieskuteczność przekreśliła ich marzenia o pełnej puli punktów w tym pojedynku.
GKS Tychy – KH Energa Toruń 2:3 (0:0, 0:2, 2:0, 0:0, 0:2)
0:1 Lauri Huhdanpaa – Alexandr Rodionov – Michał Kalinowski (24:17) 5/4
0:2 Vadim Vasjonkin – Lauri Huhdanpaa – Kamil Kalinowski (36:48)
1:2 Jean Dupuy – Jason Seed – Michael Cichy (53:48) 5/4
2:2 Michael Cichy – Alex Szczechura – Christian Mroczkowski (58:13)
2:3 Mikolai Syty (decydyjący rzut karny)
GKS Tychy: Lewartowski (Israelsson) – Seed, Bizacki; Szczechura, Cichy, Mroczkowski – Zheldakov, Kotlorz; Sergushkin, Feofanov, Dupuy – Biro, Pociecha; Gościński, Galant, Jeziorski – Korchemkin, Witecki, Wróbel, Starzyński, Marzec.
Źródło : https://gkstychy.info/hokej/