Podsumowanie 6. kolejki Fortuna 1 Ligi.

 


Korona Kielce wciąż jest liderem Fortuna 1 Ligi. Efektowne wygrane zanotowały także Widzew Łódź, Chrobry Głogów, czy Podbeskidzie Bielsko-Biała.

Apklan Resovia Rzeszów – Korona Kielce 0:1

Gospodarze niemal od początku spotkania starali się narzucić swój styl gry, jednak ich ofensywne sytuacje nie zamieniły się na bramki. Korona Kielce skutecznie się broniła, a od czasu do czasu starała się stworzyć zagrożenie po kontrach. W 79. minucie podopieczni Dominika Nowaka ruszyli z szybkim atakiem. Do dośrodkowania doszedł Jacek Kiełb, a piłka odbiła się jeszcze od Pietraszkiewicza i goście prowadzili. Do końca meczu Resovia starała się wyrównać, ale to Korona zanotowała szóstą wygraną z rzędu.

Stomil Olsztyn – ŁKS Łódź 0:3 

Po drugiej stronie tabeli jest Stomil, który zanotował szóstą porażkę z rzędu. Tym razem w Olsztynie decydowały stałe fragmenty gry. Najpierw na listę strzelców wpisał się Jan Sobociński, a jeszcze przed przerwą podwyższył Bartosz Szeliga. Łodzianie im dłużej trwał mecz tym bardziej tracili kontrolę nad wydarzeniami na boisku. Ostatecznie jednak Stomil nie znalazł drogi do bramki Marka Kozioła, a udało się to jeszcze raz ŁKS-owi, a dokładniej Piotrowi Janczukowiczowi, który ustalił wynik meczu.

Arka Gdynia – Odra Opole 3:0 

Opolanie bardzo dobrze rozpoczęli ten mecz, ale to gdynianie otworzyli wynik spotkania. Po faulu na Kasperkiewiczu sędzia odgwizdał rzut karny, który pewnie wyegzekwował Hubert Adamczyk. Zawodnicy Arki, a konkretniej strzelec pierwszej bramki, ponownie zdobył gola… tym razem z pola karnego po minięciu rywala i trafił w samo okienko! Wynik ustalił Martin Dobrotka w 51′ który wykorzystał centrę z rzutu rożnego.

Widzew Łódź – Górnik Polkowice 4:2 

Polkowiczanie już w drugim kwadransie otworzyli wynik spotkania, ale nie cieszyli się długo z prowadzenia. W 18′ Widzewiacy wyrównali za sprawą Juliusza Letniowskiego, który zdobył kapitalną bramkę! Do przerwy wynik nie uległ zmianie, a tuż po zmianie stron Stępiński obsłużył podaniem Bartosza Guzdka, a ten dał łodzianom prowadzenie w spotkaniu. Osiem minut później do piłki dopadł Tanżyna i uderzeniem w samo okienko pokonał golkipera Górnika. Błyskawicznie odpowiedzieli polkowiczanie, gdy Mateusz Piątkowski pewnie wykorzystał rzut karny. Patryk Mucha w 81′ idealnie przymierzył z dystansu, podwyższając prowadzenie łodzian i to oni dokładają do swojego dorobku cenne trzy punkty.

Miedź Legnica – GKS Jastrzębie 1:1 

Faworytem tego starcia była utrzymująca się w czubie tabeli Miedź Legnica, ale dopiero w końcówce pierwszej połowy pojawiły się większe emocje, bo defensywa jastrzębian działała bez zarzutu. Tuż przed przerwą sędzia odgwizdał rzut karny, który wybronił młody golkiper GKS-u Jastrzębie, Mikołaj Reclaf. W 53′ Patryk Makuch trafił głową do siatki, zapewniając legniczanom prowadzenie. Pięć minut później Mateusz Słodowy doprowadził do wyrównania i mecz zakończył się podziałem punktów.

Chrobry Głogów – GKS Katowice 4:0 

W 5. minucie Dominik Piła dośrodkował w pole karne, a tam Mikołaj Lebedyński płaskim strzałem pokonał Dawida Kudłę. W 31. minucie wyrównać mógł Urynowicz, ale w bardzo dobrej sytuacji przestrzelił, a kilka chwil później było już 2:0, kiedy to Mateusz Bochnak zdecydował się na strzał z ostrego kąta i podwyższył prowadzenie. Kilkadziesiąt sekund później GKS trafił w słupek. W drugiej połowie goście nie potrafili zdobyć żadnego gola, a Chrobry… zdobył jeszcze dwa gole. Najpierw na listę strzelców wpisał się Marcel Ziemann, a w doliczonym czasie gry rzut karny wykorzystał Mateusz Machaj.

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Puszcza Niepołomice 4:0

Drugi niedzielny mecz również zakończył się wysoką wygraną gospodarzy. W 15. minucie wynik spotkania otworzył Polkowski, który zastąpił w składzie kontuzjowanego Goku Romana. Druga połowa również zaczęła się od odważnych ataków Podbeskidzia, jednak podwyższyć wynik udało się dopiero w 65. minucie, kiedy to Hladik wpakował futbolówkę do własnej bramki. W samej końcówce najpierw gola zdobył Marko Roginić, a później Kamil Biliński.

Zagłębie Sosnowiec – GKS Tychy 1:2 

W 7. minucie były pomocnik tyszan Wojciech Szumilas uderzył z dystansu i otworzył wynik spotkania. Goście jednak wyrównali już 6 minut później, a dokładniej zrobił to Oskar Paprzycki. W 38. minucie Tomas Malec zdobył drugiego gola dla GKS Tychy. W końcówce Konrad Jałocha bardzo dobrze obronił uderzenie Trocia i Zagłębie zanotowało trzecią porażkę z rzędu.


tabela po 6 kolejkach

1 Korona Kielce 6 18 10-2 6-0-0 4-0-0 2-0-0
2 Widzew Łódź 6 15 14-6 5-0-1 4-0-0 1-0-1
3 Miedź Legnica 6 14 11-3 4-2-0 1-2-0 3-0-0
4 ŁKS Łódź 6 11 11-6 3-2-1 1-1-0 2-1-1
5 Chrobry Głogów 6 10 8-4 3-1-2 1-0-0 2-1-2
6 Arka Gdynia 6 10 9-6 3-1-2 2-1-1 1-0-1
7 Podbeskidzie Bielsko-Biała 6 9 8-6 2-3-1 2-1-1 0-2-0
8 Odra Opole 6 9 7-9 3-0-3 2-0-2 1-0-1
9 GKS Tychy 6 8 5-7 2-2-2 1-1-1 1-1-1
10 Sandecja Nowy Sącz 5 7 5-6 2-1-2 0-0-0 2-1-2
11 Resovia 6 6 5-6 1-3-2 1-1-2 0-2-0
12 GKS Jastrzębie 6 6 6-8 1-3-2 1-1-1 0-2-1
13 GKS Katowice 6 6 7-11 1-3-2 1-3-0 0-0-2
14 Górnik Polkowice 6 5 7-12 1-2-3 1-2-2 0-0-1
15 Zagłębie Sosnowiec 6 4 9-11 1-1-4 0-0-2 1-1-2
16 Skra Częstochowa 5 4 4-7 1-1-3 0-0-0 1-1-3
17 Puszcza Niepołomice 6 4 4-11 1-1-4 0-0-2 1-1-2
18 Stomil Olsztyn 6 0 1-10 0-0-6 0-0-4 0-0-2