Druga wygrana tyskich rezerw w Zina 4 lidze.

 


Zeszłoroczny „kompleks” beniaminka już na dobre odszedł do historii. Tyszanie w pierwszym starciu na własnym stadionie znokautowali gości z Żywca 8:0. Zwycięstwo to jest tym cenniejsze, gdyż osiągnięte niemalże bez posiłków z pierwszej drużyny.

Podopieczni trenera Jarosława Zadylaka już w 2. minucie meczu mogli otworzyć wynik spotkania, ale uderzenie Biegańskiego okazało się za lekkie. Chwilę później skuteczniejszy był Krężelok, który odważnie wszedł między stoperów gości i strzałem z 15 metra zaskoczył Pawlusa.

W dalszej części gry swoje okazje mieli Biegański i Paluch, jednak w obu przypadkach zabrakło niewiele do zmiany rezultatu. Licznik z bramkami na dobre rozkręcił się w 19. minucie. Na 2:0 podwyższył Paluch, wykorzystując niezdecydowanie w szeregach obronnych rywali, wszedł odważnie w pole karne i huknął nie do obrony, wprost „pod ladę”.

W kolejnych minutach na listę strzelców wpisali się Biegański, Misztal i Paluch. Szczególnie trafienie Misztala było przedniej urody, bowiem młody tyszanin idealnie przymierzył z rzutu wolnego na 25 metrze i zmieścił futbolówkę tuż przy słupku bezradnego Pawlusa.

Rywale szybko zweryfikowali nasze umiejętności i zostaliśmy zdemolowani już w pierwszej połowie. Można powiedzieć, że tyszanie byli dzisiaj zespołem kompletnym – tłumaczył trener gości.

Goście pierwsze, groźne uderzenie zanotowali w 26. minucie, ale Odyjewski bez problemu poradził sobie z uderzeniem Janika.

Mieliśmy w głowie wyniki z poprzedniego sezonu i dlatego podeszliśmy z respektem do beniaminka. Graliśmy jednak swoje od pierwszej minuty i dość szybko ustawiliśmy ten mecz pod siebie – powiedział trener Jarosław Zadylak.

Tuż po zmianie stron dośrodkowanie z rzutu wolnego sfinalizował Zarębski i przyjezdni na dobre stracili chęci do gry, a tyszanie spokojnie kontrolowali jej przebieg.

W 71. minucie na uderzenie z narożnika pola karnego zdecydował się Hachuła, ale golkiper rywali nie miał problemów z interwencją. Kilkadziesiąt sekund później Misztal niemal powielił wyczyn z pierwszej połowy. Tym razem jednak dobił swoje uderzenie z rzutu wolnego pokonując po raz drugi tego dnia Pawlusa.

Nie pamiętam byśmy kiedykolwiek przegrali w takich rozmiarach. Musimy się teraz podnieść mentalnie i szukać punktów na innych boiskach – ocenił trener Bartosz Woźniak.

Wynik na kilka minut przed zakończeniem spotkania ustalił Orliński i rezerwiści zainkasowali kolejny komplet punktów.

Po zmianie stron chcieliśmy bardziej pograć piłką, żeby zmęczyć przeciwnika i uderzyć w sprzyjających okolicznościach. Było kilka mankamentów w naszej grze, ale przy takim wyniku nie można narzekać – zakończył trener GKS II Tychy.

GKS II Tychy – TS Czarni-Góral Żywiec 8:0 (5:0)
1:0
 Krężelok (4.)
2:0 Paluch (19.)
3:0 Biegański (31.)
4:0 Misztal (40. wolny)
5:0 Paluch (42.)
6:0 Zarębski (47.)
7:0 Misztal (80.)
8:0 Orliński (86.)

Sędziował: Marcin Maśta (Zawiercie)

GKS II Tychy: 1. Odyjewski (60, 12. Baczewski) – 17. Pipia, 4. Zarębski, 19. Kopczyk (46, 44. Bielusiak), 6. Hachuła, 11. Misztal, 34. Krężelok, 18. Pawlusiński (54, 5. Ploch), 47. Biegański, 24. Paluch (54, 31. Orliński), 79. Machowski (65. 97. Żelazowski). Trener Jarosław Zadylak.

1 GKS II Tychy 2 6 11-1 2-0-0 1-0-0 1-0-0
2 LKS Bełk 2 6 6-1 2-0-0 1-0-0 1-0-0
3 Spójnia Landek 2 6 6-3 2-0-0 1-0-0 1-0-0
4 Unia Turza Śląska 2 4 5-4 1-1-0 1-0-0 0-1-0
5 MRKS Czechow.-Dziedzice 2 4 3-2 1-1-0 0-1-0 1-0-0
6 Piast II Gliwice 2 3 5-4 1-0-1 1-0-0 0-0-1
7 Drzewiarz Jasienica 1 3 2-1 1-0-0 1-0-0 0-0-0
8 Orzeł Łękawica 2 3 4-5 1-0-1 1-0-0 0-0-1
9 Podbeskidzie II 2 3 3-4 1-0-1 1-0-0 0-0-1
10 ROW Rybnik 2 3 3-4 1-0-1 1-0-1 0-0-0
11 LKS Czaniec 2 3 2-3 1-0-1 1-0-0 0-0-1
12 Czarni Gorzyce 1 0 1-2 0-0-1 0-0-0 0-0-1
13 LKS Bestwina 2 0 1-3 0-0-2 0-0-2 0-0-0
14 Unia Książenice 2 0 4-7 0-0-2 0-0-0 0-0-2
15 Kuźnia Ustroń 2 0 2-5 0-0-2 0-0-0 0-0-2
16 Czarni-Góral Żywiec 2 0 0-9 0-0-2 0-0-1 0-0-1


Źródło : https://gkstychy.info/pilka-nozna/