Nieplanowany postój w tyskim Fiacie może potrwać nawet do 8 sierpnia.

 


Przymusowy postój w fabryce Fiata w Tychach, spowodowany brakiem komponentów potrzebnych do produkcji, poskutkował przestojami w innych zakładach działających w branży automotive w naszym regionie. Większość firm motoryzacyjnych znajdujących się w woj. śląskim kooperuje z tyską fabryką lub z firmami, które są od niej uzależnione. Postój we Fiacie może potrwać nawet do 8 sierpnia.

Jedną z największych firm motoryzacyjnych współpracujących z fabryką Fiata jest spółka MA Polska w Tychach, zatrudniająca ok. 2 tys. pracowników. – W tej chwili nie pracuje ok. 90 proc. załogi. Zajęcie mają tylko te osoby, które zajmują świadczeniem usług na zewnątrz – mówi Grzegorz Duda, przewodniczący „Solidarności” w MA Polska.

W ocenie Izableli Będkowskiej, przewodniczącej Regionalnej Sekcji Przemysłu Motoryzacyjnego NSZZ „Solidarność” w Katowicach, w podobnej sytuacji jest zdecydowana większość spośród 27 zakładów zrzeszonych w tej sekcji. – Ponad połowa z tych firm w mniejszym lub większym stopniu jest uzależniona od Fiata. Część z nich już musiała wstrzymać lub ograniczyć produkcję, pozostałe jeszcze pracują, ale jeśli sytuacja się nie zmieni, mogą stanąć w najbliższym czasie – podkreśla. Jak zaznacza, problemy mogą mieć także firmy dostarczające komponenty producentom części fiatowskich.

Postój w fabryce Fiata rozpoczął się 29 czerwca ze względu na brak komponentów potrzebnych do produkcji samochodów. Jak poinformował Rafał Grzanecki, rzecznik prasowy spółki FCA Poland chodzi głównie o elektronikę, tj. półprzewodniki. Są to elementy niezbędne, m.in. w systemach sterowania pracą silnika oraz w systemach bezpieczeństwa.

Przerwa jest planowana do 8 sierpnia. Organizacje związkowe uzgodniły z pracodawcą, że dni od 1 do 9 lipca będą dla pracowników dniami wolnymi, które zostaną odpracowane w soboty w sierpniu i we wrześniu. W dniach od 12 do 16 lipca wprowadzone zostanie postojowe, natomiast 19 lipca rozpocznie się przerwa wakacyjna, która została wydłużona o tydzień. Przewodnicząca „Solidarności” w fabryce Fiata Wanda Stróżyk podkreśla, że ta sytuacja odbije się na wynagrodzeniach pracowników, którzy za czas postoju nie dostaną premii wynoszącej 18 proc. stawki zasadniczej.

W tej chwili nikt nie jest w stanie przewidzieć, kiedy problemy z dostawą części skończą się definitywnie, ale władze koncernu Stellantis, do którego należy tyska fabryka, zapewniają, że są gotowe w każdej chwili wznowić produkcję.


Źródło : https://solidarnosckatowice.pl/