Haiz 4 liga : GKS II Tychy – KS Decor Bełk 4:0

 


Odpowiedzialna gra w defensywie i skuteczna w ataku były kluczem do zwycięstwa na własnym terenie.

Rezerwiści już w pierwszej minucie meczu pokazali rywalom, że lekko mieć nie będą. Wróblewski wbiegł w pole karne, ale w ostatniej chwili jego strzał zablokował Wybierek.

Po niespełna kwadransie gry wynik otworzył Szumilas, który uderzył nie niepokojony przez nikogo na 16 metrze i pewnie umieścił futbolówkę tuż przy słupku zaskoczonego Malcherczyka. Dwie minuty później kapitan „Trójkolorowych” uderzał zza pola karnego, choć mógł się pokusić na odegranie do lepiej ustawionego Kasprzyka.

W 23 minucie swoją okazję mieli goście, do prostopadłej piłki zagranej między obrońców doszedł Olczak, ale jego uderzenie instynktownie nogami wybronił Odyjewski.

W podobnej sytuacji znaleźli się tyszanie w 26 minucie, kiedy to piłkę pod pole karne podprowadził Jakub Piątek, wypatrzył idealnie wychodzącego na pozycję Wróblewskiego, a ten dopełnił formalności płaskim strzałem podwyższając na 2:0.

Chwilę później jeszcze lepszej okazji nie wykorzystał Kasprzyk i do przerwy wynik nie uległ zmianie.

Po zmianie stron tyszanie nie odpuszczali i w 48 minucie ponownie zaatakowali przyjezdnych. Wpierw z dystansu huknął Szumilas, a do odbitej przez golkipera Decoru piłki dopadł Wróblewski minimalnie chybiając. Ten drugi kilkadziesiąt sekund później odważnie wszedł w pole karne rywali i wywalczył rzut karny, którego na gola, pewnym strzałem po ziemi, zamienił Szumilas.

W 65 minucie na listę strzelców wpisał się Jakub Piątek uderzając z ostrego kąta, czym zaskoczył kompletnie bezradnego Malcherczyka i mieliśmy 4:0.

Goście w tej połowie mieli trzy okazje do zmiany rezultatu, ale kolejno Rasek, Olczak i ponownie Rasek nie znaleźli sposobu na dobrze dysponowanego tego dnia Odyjewskiego– Rywalizowaliśmy dzisiaj z drużyną, która miała swój pomysł na grę i konsekwentnie go realizowała. Miejscowi zwyciężyli wysoko, ale też zasłużenie. Trudno stwierdzić czy zawirowania na ławce trenerskiej miały jakiś wpływ na postawę mojej drużyny. Zawodnicy mimo wszystko powinni wiedzieć jak się poruszać na boisku, czeka nas sporo pracy szczególnie w obronie. – ocenił występ swoich podopiecznych trener Marek Piotrowicz.

Tuż przed końcem meczu Bojarski z Szumilasem w przepięknym stylu rozmontowali obronę przyjezdnych, ale na drodze tyszan tym razem stanął bramkarz gości i wynik nie uległ już zmianie. – Zagraliśmy dzisiaj bardzo dobrze w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła. Skutecznie w ataku, mądrze w obronie, swoje także dołożył bramkarz i pewnie zwyciężyliśmy. Owszem można było pokusić się o jeszcze jedno trafienie w końcówce spotkania, ale z perspektywy całego meczu nie ma co narzekać. – powiedział trener miejscowych Tomasz Wolak.

GKS II Tychy – KS Decor Bełk 4:0 (2:0)
1:0 – Szumilas (14.)
2:0 – Wróblewski (34.)
3:0 – Szumilas (51. karny)
4:0 – J. Piątek (65.)

Sędziował: Marcin Jakowenko (Bielsko-Biała)

GKS II Tychy: 90. Odyjewski – 79. Szołtys, 77. Pańkowski, 47. Laskoś, 2. A. Wolak (60, 97. Rutkowski), 11. Połap (73, 24. Paluch), 8. J. Piątek, 10. Wróblewski (60, 3. Nieśmiałowski), 18. J. Biegański, (85, 14. Bojarski), 6. Szumilas, 9. Kasprzyk (60, 14. Bojarski). Trener Tomasz Wolak.


Źródło : http://gkstychy.info/pilka/