Zmarł Kubuś – najwierniejszy kibic GKS-u Tychy.

 


Był wielkim wojownikiem i wiernym kibicem naszego klubu. Walczył do samego końca, bo podobnie jak jego zdrowi rówieśnicy miał swoje marzenia. Choć był podłączony do respiratora, to nie przeszkodziło mu to w spełnieniu jednego z nich. W trakcie sierpniowego spotkania ze Stomilem Olsztyn Kubuś dopingował piłkarzy GKS Tychy z trybun Stadionu Miejskiego. Na co dzień toczył niezwykle trudną walkę. Jego przeciwnikiem był ciężka choroba-rdzeniowy zanik mięśni typu pierwszego.

Z wielkim żalem i smutkiem zawiadamiamy o śmierci niezwykle dzielnego kibica naszego klubu, Kubusia. Ośmioletni chłopiec walczył do samego końca. Jego serce zatrzymało się w środę o 7:55.

Zapamiętamy go przede wszystkim, jako pogodnego chłopca, który dzielnie stawiał czoła chorobie i przeciwnościom losu. Dla każdego z nas mógł być po prostu wzorem. W codziennym życiu GKS Tychy towarzyszył Kubusiowi przez całą dobę. Na łóżku, tuż obok niego zawsze był wilk, szalik i proporczyk. Ponad dwa lata temu piłkarze GKS Tychy odwiedzili Kubusia w jego mieszkaniu. W sierpniu wspólnie z prezydentem Tychów, Andrzejem Dziubą klub zaprosił chłopca na mecz. Niestety było to już ostatnie spotkanie dzielnego kibica, ale wierzymy, że teraz będzie dopingował „Trójkolorowych” z nieba.

Wszystkie osoby związane z GKS Tychy składają najszczersze kondolencje rodzicom i bliskim Kubusia.


Źródło : http://gkstychy.info/pilka/