Tychy : wolontariusze WOŚP przegonieni sprzed kościoła.

 


Wolontariusze WOŚP z Tychów twierdzą, że zostali przegonieni sprzed kościoła. Kwestowanie miało nie spodobać się proboszczowi, który miał wysłać ministrantów, aby pozbyli się wolontariuszy. Interwencję w tej sprawie potwierdza policja.

Do incydentu doszło wczoraj między godziną 10 a 11 przed kościołem pod wezwaniem św. Rodziny w Tychach. Wolontariusze Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, którzy zbierali pieniądze przed kościołem, mieli się tam spotkać z nieprzychylnością proboszcza parafii. O sprawie poinformował jako pierwszy „Dziennik Zachodni”.

– Ksiądz nie chciał, aby wolontariusze kwestowali w pobliżu kościoła – mówi dla Onetu Mariusz Gabrek, szef sztabu WOŚP w Tychach. Jak podkreśla, ci jednak stali za ogrodzenie, które wyznacza teren świątyni.

– Ksiądz do nich nie wyszedł, ale wysłał starszych chłopaków, zapewne ministrantów, którzy poinformowali, że proboszcz wezwie straż miejską. Nic nie mogli jednak zrobić, bo wolontariusze: dwójka dzieci i ich opiekunowie, mieli wszelkie zgody, znali swoje prawa i nie dali się zastraszyć – dodaje Gabrek.

– Na łamach Dziennika Zachodniego, Beata Widenka, wolontariuszka WOŚP w Tychach, którą próbowano wyprosić sprzed kościoła, tak relacjonuje dzisiejsze wydarzenie.

Na pytanie, na jakiej podstawie prawnej powinniśmy opuścić teren, zostaliśmy poinformowani, że nie mamy zgody proboszcza na zbiórkę publiczną. Nie dochodziło do wiadomości, że mieliśmy inne zezwolenia. Zadzwoniono na straż miejską, by patrol podjechał i nas ukarał. Patrol nie podjechał, więc wyszła kolejna osoba, która próbowała nas usunąć z chodnika – mówi.

Wówczas na miejsce miała zostać wezwana policja. Dyżurny tyskiej policji potwierdza nam, że doszło do zgłoszenia i interwencji w tej sprawie. Jak mówi, nie wyciągnięto żadnych konsekwencji, a strony zostały pouczone na miejscu.

Szef sztabu WOŚP w Tychach dodaje i wyjaśnia, że po rekrutacji na wolontariuszy corocznych finałów, zawsze do komendy w Tychach wysyłana jest lista osób, które będą zbierać pieniądze do puszek i miejsc, w których będzie można ich znaleźć. To stała praktyka stosowana ze względów bezpieczeństwa, ale też, aby uniknąć nielegalnych zbiórek.


Źródło : https://slask.onet.pl/