Gwardia Tychy trzecią siłą na Silesia Cup.

 


Za nami dwudniowy turniej Silesia Cup 2017. To już dziewiąta edycja jednego z mocniejszych turniejów woj. śląskiego, a zarazem I eliminacja do kadry wojewódzkiej w kategorii młodzików (2004-2005). Gwardię w ciągu dwóch dni reprezentowało łącznie 34 zawodników (dwóch młodzików, 32 dzieci). Z turnieju wracamy zdecydowanie z tarczą, ponieważ nasi zawodnicy zdobyli jedenaście medali, co pozwoliło nam zająć drużynowo 3 MIEJSCE! Przed nami stały takie kluby jak „Czarni” Bytom (1) oraz Polonia Rybnik (2). Nie ma żartów! Nasi judocy pokazują że należy się z nami liczyć na scenie wojewódzkiej. Poniżej wyniki naszych zawodników:

1 miejsce: Marcel Fors

2 miejsce: Karol Brzostek

3 miejsca: Łukasz Błaszczyk, Julia Biszczanik, Juliusz Żurawski, Maciej Grabiński, Maja Jędrychowicz, Krystian Kula, Maja Marzec, Bartosz Raczek, Maja Warchoł.

Ponadto wyróżnienia – 5 miejsca (zawodnicy, którzy przegrali walki o brązowy medal): Jakub Prędki, Kamil Burczyk, Rafał Derewecki, Michał Dyduch, Adam Michalik, Julian Wróbel.

Pierwszy dzień był dla naszych zawodników pierwszym poważnym sprawdzianem formy. Turniej młodzików był bowiem pierwszą eliminacją do kadry wojewódzkiej na 2018 rok (II runda to turniej mistrzostw Śląska – styczeń 2018). W klubie posiadamy czterech młodzików: Filip Rzewuski, Kamil Burczyk, Kamil Malarz oraz Samuel Mazurkiewicz. Dwóch ostatnich ostatnio borykało się problemami zdrowotnymi, więc naturalnie nie startowali. Filip oraz Kamil pojechali natomiast walczyć o pierwsze poważne punkty. Zmiana kategorii wiekowej tym razem nie była jednak „spacerem po parku”. Filip Stoczył trzy pojedynki, z których wygrał jedynie jeden w rundzie repasażowej ostatecznie zajmując siódme miejsce. Kamil natomiast w pierwszej walce natrafił na późniejszego mistrza turnieju. Po pierwszej przegranej, rywal wciągnął Kamila do repasaży, gdzie pokazał prawdziwy charakter. Kamil wygrał przed czasem dwa kolejne pojedynki (w jednym bardzo wysoko rzucił rywalem, natomiast w drugim dał popis dobrej walki w parterze). Kamil wywalczył sobie prawo do walki o brąz, w której zmierzył się z Oskarem Związek z Pałacu Młodzieży z Katowic. Pomimo dobrej postawy Kamil popełnił błąd i niestety upadł na plecy, plasując się na piątym miejscu. Najważniejsze jednak jest to, że Kamil udowodnił że może walczyć o medale w tej kategorii – co dobrze rokuje na przyszłość.

W drugim dniu na matę wyszło 32 zawodników w tym kolejni debiutanci (dzieci z rocznika 2010). Wśród naszych starszych zawodników najlepiej dziś spisał się Marcel Fors – zwyciężając wszystkie walki w tym dwóch naszych zawodników, którzy walczyli w jednej wadze – Maciuś Grabiński oraz Krystian Kula – obaj brązowe medale). Ponadto świetny start zaliczył Karol Brzostek, który zwyciężył kolejno trzy pojedynki, ulegając dopiero we finale kategorii. Wśród chłopców medale zgarnęli jeszcze Juliusz Żurawski oraz Bartosz Raczek (III miejsca).

Na bardzo duże wyróżnienie zasługuje także drużyna naszych dziewczynek… Sporym zaskoczeniem są brązowe medale Mai Warchoł, Mai Marzec oraz Mai Jędrychowicz, które dzielnie walczyły na turnieju. Brąz wśród dziewczynek zdobyła również Julia Biszczanik, która miała dziś naprawdę ciężką przeprawę. Julia walczyła w kat. 52 kg i na jej drodze stały same starsze przeciwniczki, które dały naszej zawodniczce chłodną lekcję. Na koniec turnieju odbywały się także walki w kat. juniorów młodszych, gdzie „rzutem na taśmę” Łukasz Błaszczyk zdobył brązowy medal. Ten ostatni w zeszłym tygodniu walczył także, jako jedyny, na turnieju IJL w Krakowie, gdzie również wywalczył brązowy medal.

Wśród osób bez medalu na wmiankę zasługują nasi najmłodsi zawodnicy: Adaś Michalik oraz Rafał Derewecki. Obaj przedarli się w swoich kategoriach do walk o brązowe medale – ostatecznie ulegając. Adam jednak pokonał w ładnym stylu dwóch rywali w drodze do brązowego finału, a że były to jego pierwsze zawody tym bardziej cieszy nawet piąta lokata. Na największe wyróżnienie zasługują jednak Julian Wróbel oraz Jakub Prędki. Ci również odpadli z rund eliminacyjnych do repasaży, gdzie wygrywali po dwa pojedynki. W walkach o brązowe medale bardziej waleczny okazał się Jakub, który walczył w regulaminowym czasie oraz dwóch dogrywkach (!). Niestety Jakub nie wytrzymał naporu rywala, a w przypadku tak wyrównanego pojedynku na poziomie fizycznym główną rolę w odniesieniu zwycięstwa odgrywa psychika. Tym razem to przeciwnik był górą, lecz mamy nadzieje że nie na długo.


Źródło : http://gwardia-tychy.pl/