Związkowcy z fabryki Fiata: Nadgodziny zamiast podwyżek.

 


Związkowcy z fabryki Fiata w Tychach są zaniepokojeni działaniem pracodawcy, który 24 marca poinformował organizacje o tym, że wszystkie soboty w kwietniu i maju będą dniami roboczymi. Zdaniem Solidarności zakład nie nadąża z produkcją, a zdaniem FCA pracujące soboty mają pomóc w elastycznym zarządzaniu fabryką.

– W ostatnich miesiącach coraz częściej zdarza się, że pracownicy zwalniają się i szukają lepiej płatnego zajęcia. Pracodawca wprowadza robocze soboty z jednej strony, aby nadążyć z produkcją, a z drugiej, żeby powstrzymać odpływ pracowników, bo pracujące soboty to wyższe wynagrodzenia – mówi na stronie śląskiej Solidarności Wanda Stróżyk, przewodnicząca związku w Fiat Chrysler Automobiles.

Pracodawca zaprzecza istnieniu takiej sytuacji. – W FCA Poland nie notujemy zwiększonej liczby odejść pracowników. Odejścia pracowników w okresie kilku ostatnich lat utrzymują się na niezmienionym, niskim poziomie. W spółce nie występuje problem niedoboru pracowników, a podpisywany corocznie zwiększony roczny limit godzin nadliczbowych, zapewnia elastyczne zarządzanie produkcją – komentuje dla Bankier.pl Beata Dziekanowska z biura prasowego FCA i dodaje, że średnia pensja w firmie w Polsce wynosi 5641 złotych.

Związkowcy z Solidarności podkreślają, że jako jedyna organizacja nie podpisali z pracodawcą porozumienia płacowego, które wprowadziło 130 złotych brutto podwyżki dla każdego pracownika i jednocześnie spowodowało zamknięcie tematu podwyżek do końca 2018 roku. FCA natomiast mówi w rozmowie z Bankier.pl, że porozumienie podpisane w lipcu 2015 roku skutkowało wprowadzeniem premii rocznej w kwocie uzależnionej od osiągniętych wyników w spółce, która w marcu 2017 roku wyniosła około 2300 złotych brutto na pracownika.


Źródło : http://www.bankier.pl/