Grafficiarze pomalowali pociąg Kolei Śląskich na stacji Tychy Lodowisko.
We wtorek rano grafficiarze na stacji Tychy Lodowisko pomalowali kolejny pociąg Kolei Śląskich. Władze spółki zgłosiły sprawę na policję, zapewniając jednocześnie, że czas pobłażania dla sprawców tych czynów mija bezpowrotnie.
Tym razem łupem osób mianujących się artystami padł pociąg 35WE – Impuls o numerze taborowym 007. Wszystko wydarzyło się wczoraj podczas postoju na stacji Tychy Lodowisko. Dokładniej, obsmarowany został wagon E na całej długości oraz fragment części F. Łącznie ponad 20 metrów kwadratowych powierzchni. Zarząd spółki niezwłocznie powiadomił organy ścigania o zdarzeniu…
– Jest nam niezmiernie przykro, że osoby o niespełnionych ambicjach artystycznych lub zwykli chuligani niszczą nasze pociągi. Usuwanie napisów i bohomazów kosztuje, ponadto pojazdy muszą być odstawione do czyszczenia pomalowanych obszarów, więc w zamian pasażerowie muszą jeździć jednostkami zastępczymi – zwykle EN57. Nie należy też zapominać o pracownikach, którzy muszą czyścić zniszczone powierzchnie silnymi chemikaliami, co nie jest nigdy obojętne dla zdrowia. Z tych względów wraz z Policją i służbami ochrony kierujemy naszą szczególną uwagę na osoby, które niszczą mienie publiczne lub propagują takie szkodliwe działania. Było, jest i będzie zero akceptacji dla dewastowania pojazdów, które były przecież kupione z pieniędzy podatników – a więc każdego z nas – mówi Wojciech Dinges, prezes Kolei Śląskich
Warto dodać, że taki czyn to nie tylko szkoda na rzecz przewoźnika, który ponosi spore koszty usunięcia farby z uświnionej burty, ale również choćby na przykładzie wczorajszego zdarzenia działanie na przekór pasażerom. Pomazana jednostka musiała zostać wymieniona w trakcie rozkładowego kursu, co wpłynęło na wydłużenie podróży i opóźnienie realizacji rozkładu jazdy.
Koleje Śląskie zapowiadają twardą walkę z tym procederem i liczą, że kompetentne organy ścigania rozwiążą ten problem.
Źródło : http://silesiainfotransport.pl/