Tyskie przedszkolaki miały swoją olimpiadę.

 


Pół tysiąca maluchów z tyskich przedszkoli wystartowało w zawodach. Nie liczyły się wyniki, ale ważna była wspólna zabawa. Uczestnicy olimpiady musieli wykazać się umiejętnościami gry w piłkę nożną, koszykówkę, siatkówkę i piłkę ręczną. Kto wie, czy wśród nich nie rośnie następca Roberta Lewandowskiego? Zobaczcie sami jakie były emocje. Rodzice maluchów powinni być dumni ze swoich pociech

Pół tysiąca tyskich przedszkolaków wzięło wczoraj udział w sportowych zmaganiach, które odbyły się w hali w Tychach przy al. Piłsudskiego 20. Jedna z największych imprez sportowych w kraju dla przedszkolaków odbyła się po raz trzeci. W zabawie wzięły udział maluchy w wieku 3–6 lat z siedemnastu tyskich przedszkoli.

– Promujemy sport i aktywność ruchową od najmłodszych lat. Przedszkoliada to nie rywalizacja, ale nauka zachowań fair play, wspólna zabawa. Tutaj wszyscy są wygrani – mówi Sylwia Rządkowska, promotorka przedszkoliady z powiatu tyskiego. Maluchy na co dzień uczestniczą w płatnych zajęciach w przedszkolach. Kosztują one miesięcznie 32 zł. Odbywają się po zakończeniu ustawowych bezpłatnych zajęć w placówce. Dzieciaki w trakcie zajęć mają podstawy gry w koszykówkę, siatkówkę, poznają tajniki piłki ręcznej oraz piłki nożnej.

– W przedszkolach najmłodszym brakuje ruchu. Dzieciaki najczęściej siedzą, a przebywają w placówce od rana niemal do wieczora – dodaje Sylwia Rządkowska. Wczoraj uczestnicy zajęć mogli sprawdzić swoje umiejętności.

Zabawa była przednia. Nieważne, że wzrost nie pomagał niektórym zawodnikom sięgnąć do kosza. Od czego byli starsi doświadczeni koledzy, zawodnicy GKS Tychy i TKS Tychy. Uczestnicy dostali medale i puchary. Nie mogło zabraknąć kangurka maskotki przedszkoliady. Informacje o zapisach na zajęcia można zdobyć na stronie: www.przedszkoliada.pl, gdzie znajdują się kontakty do koordynatorów poszczególnych miast.


Źródło : http://www.fakt.pl/