Potrzebny kolejny remont tyskiego odcinka DK1.

 


Minęły dwa lata od otwarcia przebudowanego odcinka DK1 w Tychach i pojawił się problem. Estakada na skrzyżowaniu z al. Niepodległości, na jezdni w kierunku Bielska-Białej, puchnie. To efekt niestabilnego podłoża w miejscu nasypu.

Przypomnijmy, że problem był już na etapie budowy DK1. Aby zapobiec przemieszczaniu się gruntów pod nasypem, zbudowano specjalną palisadę, która miała wzmocnić podłoże. Wszystkie te dodatkowe prace spowodowały opóźnienie w otwarciu zjazdu do centrum Tychów. Cały przebudowany odcinek był już w użytkowaniu z wyjątkiem tego jednego zjazdu. W końcu i on został uruchomiony, ale nasyp pozostał pod kontrolą geodezyjną.

– Na estakadzie zamontowano ponad 100 pryzmatów przypominających okrągłe światełka odblaskowe. Znajdują się zarówno na murach oporowych, jak i przy krawędzi jezdni. Pryzmaty te umożliwiają geodetom pomiary i monitorowanie zachowania się obiektu – tłumaczy Ewa Grudniok, rzecznik Urzędu Miasta w Tychach. – Odczyty dokonywane są systematycznie. W wyniku pomiarów oraz badań właściwości fizyko-chemicznych nie stwierdzono ponadnormatywnych osiadań estakady, jednakże na przełomie 2015 i 2016 roku zaobserwowano niewielkie deformacje warstw konstrukcyjnych nasypu – wyjaśnia Grudniok.

Efekt? Na trasie powstały muldy. Konieczne było cienkie frezowanie warstwy ścieralnej.

Agnieszka Kijas, rzeczniczka Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Tychach, mówi, że prace prowadzone były punktowo i polegały na wyrównaniu pojedynczych wybrzuszeń. Dodaje, że w III kwartale 2017 r. mają być powtórzone badania właściwości fizyko-chemicznych nasypu, co pozwoli określić czy ustąpiły już reakcje, jakie zachodziły w rdzeniu nasypu. Dopiero znając te wyniki będzie można przystąpić do gruntownej naprawy warstw konstrukcji bitumicznych.

– Obiekt jest na gwarancji i wszelkie koszty z tytułu napraw ponosi wykonawca, czyli firma Polimex Mostostal – mówi Kijas.


Źródło : http://www.dziennikzachodni.pl/