Zakazy stadionowe – decyzja należy do Wojewody.

Stadion 4Coraz częściej zdarza się, że połączenie słów „wojewoda” i „futbol” budzi we mnie dreszcz. Najgorzej kiedy władza wtrąca się tam, gdzie nie powinna się wtrącać.

Jak się okazuje wojewoda śląski Jarosław Wieczorek właśnie zdecydował, że interesująco zapowiadający się środowy mecz piątej kolejki pierwszej ligi między GKS-em Katowice a Zagłębiem Sosnowiec odbędzie się bez kibiców gości. Nie mogłem w to uwierzyć więc zadzwoniłem do obu klubów żeby upewnić się czy dobrze słyszę…

Wydaje się, że cichym idolem Wieczorka jest chyba jego poprzednik Piotra Litwa, który również decydował się na tego rodzaju kuriozalne rozwiązania i namiętnie zamykał stadiony lub ich część.

Obecna decyzja Wieczorka jest moim zdaniem jednak wyjątkowo skandaliczna. Nie jest to bowiem nawet rodzaj „kary”, choć przy okazji przypominam, że w społeczeństwie obywatelskim odpowiedzialność zbiorowa powinna być wykluczona, a karani powinni być tylko ci, którym udowodniono winę. To już raczej – co mnie jeszcze bardziej bulwersuje – zakaz prewencyjny, podjęty ot, tak, na wszelki wypadek. Tak jakby prawo działało nie wstecz a już w przód!

Uważam to za niebezpieczny precedens. Rozwiązanie może się wojewodzie niestety spodobać, a tak się składa, że w obecnym sezonie w pierwszoligowym sezonie meczów podwyższonego ryzyka z udziałem drużyn z naszego regionu, których kibice nie przepadają za sobą będzie mnóstwo. 

Czy skłonności Jarosława Wieczorka do zamykania mogą oznaczać, że w najbliższym czasie:

3 września – w siódmej kolejce – wojewoda zamknie stadion Podbeskidzia dla fanów GKS-u Katowice? Kibice obu drużyn nie przepadają za sobą;

17 września – w dziewiątej kolejce – wojewoda zamknie stadion Podbeskidzia dla fanów Zagłębia Sosnowiec? Kibice Zagłębia mają „zgodę” z fanami futbolowej drużyny BKS-u Bielsko-Biała, którzy z kolei nie są zakochani (z wzajemnością) we fanach Podbeskidzia;

1 października – w jedenastej kolejce – wojewoda zamknie stadion GKS-u Tychy dla fanów GKS-u Katowice? Kibice obu drużyn nie przepadają za sobą (w tym wypadku być może powinienem powtórzyć to po trzykroć).

Nie ma w tym zestawieniu meczu z szóstej kolejki. Wojewoda nie zamknie Stadionu Ludowego w Sosnowcu dla fanów Górnika Zabrze – przyjezdnych obowiązuje kara w czterech meczach wyjazdowych w tym sezonie. Kłopot z głowy!

Zestawów następnych kolejek nie chce mi się już przeglądać, ale zapewniam – można układać dowolne konfiguracje i ciągle zadawać to samo pytanie. 

Oczywiste jest, że za bandyckie zachowania i karczemne awantury chuliganeria powinna być bezwzględnie ścigana i pociągana do odpowiedzialności. 

Czy jednak ludzie, którzy są nieawanturujący się i chcą tylko zobaczyć mecz ulubionej drużyny (myśli pan, że istnieją, panie wojewodo?), powinni być prześladowani? Ktoś nie zdaje sobie chyba sprawy, że pozbawienie możliwości zobaczenia wyjazdowego meczu ulubionej drużyny bez powodu mógłby być uznany za rodzaj prześladowania! 

Futbol to nadzwyczajny sport i wywołuje nadzwyczajne namiętności. Zawsze tak było. Za okupacji na meczach tzw. śląskiej gauligi zdarzały się awantury; kibice TuS Schwientochlowitz nienawidzili się ponoć zwłaszcza z fanami 1.FC Kattowitz. Po wojnie, w latach 60. pierwszy szef klubu kibica Ruchu Chorzów był bezwzględnie ścigany po Stadionie Ludowym a ochronili go dopiero piłkarze niebieskich.

Zakazy prewencyjne nie powinny być jednak stosowane. Zwłaszcza wtedy gdy sektory przygotowane dla fanów przyjezdnych spełniają wszystkie wymogi, a i tak nie mogą być wykorzystane. 

Nie tak to powinno wyglądać. 


Źródło : http://katowice.wyborcza.pl/