Dwie bramki Alana Łyszczarczyka w zwycięskim meczu Polski z Rumunią na inaugurację MŚ Dywizji IA.
W niedzielę, 27 kwietnia w Sfantu Gheorghe rozpoczęły się Mistrzostwa Świata Dywizji IA. Biało-Czerwoni w premierowym spotkaniu pokonali gospodarzy 4:1. Dublet zaliczył Alan Łyszczarczyk, zawodnik tyskiego GKS-u. W poniedziałek, 28 kwietnia o godz. 15:00 nasza drużyna zmierzy się z Japonią, która przegrała dzisiaj z Włochami 1:4. Mecze Polaków są transmitowane na sportowych kanałach Telewizji Polsat.
Komplet widzów oglądał w Sepsi Arena starcie Polaków z Rumunami. Pierwszy gol padł w 7. minucie, kiedy to Alan Łyszczarczyk popisał się błyskotliwym rajdem, zmylił obrońcę i wpakował krążek do bramki obok bezradnego bramkarza. Nasza drużyna przeważała, oddawała więcej strzałów, ale gospodarze także byli groźni pod bramką Johna Murray’a. W drugiej tercji Damian Tyczyński podwyższył wynik spotkania na 2:0. W 35. min bramkę zdobyli jednak miejscowi. Podopieczni Roberta Kalabera mieli mnóstwo sytuacji, ale zmarnowali wiele sytuacji. W 55 min. Patryk Krężołek stojąc tyłem do bramkarza, uderzył krążek bekhendem i zaskoczył obrońców oraz bramkarza. To była piękna bramka, która może rywalizować o miano jednego z najładniejszych goli całych mistrzostw. Pod koniec do pustej bramki krążek wpakował Łyszczarczyk. Nasz zespół wygrał 4:1. W poniedziałek, 28 kwietnia o godz. 15:00 drugim rywalem drużyny prowadzonej przez Roberta Kalabera będzie Japonia, która w niedzielę przegrała 1:4 z Włochami.
RUMUNIA – POLSKA 1:4 (0:1, 1:1, 0:2)
Bramki : Gliga 35 – Łyszczarczyk 7, Tyczyński 28, Krężołek 55, Łyszczarczyk 59,
RUMUNIA : Adorjan (Toke) – Ferencz-Csibi, Williams; Peter, Valchar, Reszegh – Imre, Mesikammen; Rokaly, Molnar, Skachkov – Sallo, Laday; Sandor Szekely, Gliga, Filip – Bors, Gajdo; Fodor, Rokaly. Trener: MacQueen.
POLSKA : Murray (Fucik) – Ciura, Bizacki; Zygmunt, Paś, Krężołek – Biłas, Bryk; Łyszczarczyk, Komorski, Jeziorski – Górny, Naróg; Sadłocha, Tyczyński, Dziubiński – Wanacki, Zieliński; Gościński, Syty, Maciaś. Trener: Kalaber.