Zmarł 27-latek, który został ranny w wybuchu gazu w Tychach.
Nie żyje 27-latek, który został ranny w wybuchu gazu, do którego doszło 1 kwietnia w budynku przy ul. Darwina w Tychach. Siła eksplozji była tak duża, że mężczyzna został wyrzucony na zewnątrz razem ze ścianą budynku. Na razie nie wiadomo, jak doszło do zdarzenia – kamery monitoringu wyłączyły się w momencie eksplozji.
Mężczyzna trafił do szpitala w ciężkim stanie, w związku z czym prokurator nie mógł go przesłuchać. Informacje o śmierci 27-latka przekazała we wtorek prokurator rejonowa z Tychów Maria Paszek. Jak podała, poszkodowany zmarł w godzinach porannych
w szpitalu w Siemianowicach Śląskich.
Źródło : https://tvn24.pl/