Tyscy strażnicy miejscy prowadzą coroczne kontrole miejsc, w których przebywają bezdomni.
Kalendarzowa zima dopiero się zacznie. Na zewnątrz aura jednak jest już typowo zimowa. Tyscy strażnicy od prowadzą coroczne kontrole miejsc, w których przebywają bezdomni.
Problem bezdomności jest nam doskonale znany. Wszystkie straże miejskie w czasie zimy prowadzą różne działania. Są to czynności służbowe, typowo kontrolne, sprawdzające miejsca bytowania pod kątem bezpieczeństwa miejsc i samych bezdomnych. Są też zwykłe codzienne działania wspierające ich w trudnym zimowym okresie. Codziennie, szczególnie w czasie silnych mrozów rozwozimy gorącą herbatę. W miarę posiadanych własnych środków funkcjonariusze rozdają pozyskane lub własne ciepłe ubrania i koce.
W mieście w czasie naszych tygodniowych działań skontrolowaliśmy 10 miejsc, w którym przebywają bezdomni. Czasami to tylko stara kołdra i kilka kocy, a czasami ofoliowany namiot chroniący przed wiatrem. Są to różne miejsca. Klatka schodowa, komora zsypowa czy śmietniki to najbardziej „denerwujące” mieszkańców miejsca bytowania. Tam najczęściej podejmujemy działania interwencyjne. Las, zagajnik czy wysokie, stałe ogrodzenia to inna forma egzystencji bezdomnych.
Strażnicy dzielnicowi znający swoje tereny na bieżąco w czasie służby patrolowej odwiedzają miejsca, w których przebywają bezdomni. Są to w większości osoby znane funkcjonariuszom. Każdy funkcjonariusz ma przy sobie ulotkę informacyjną, w której zawarte są nr telefonów i mapka noclegowni do której można się zgłosić i uzyskać doraźną pomoc.
Niestety w większości osób bezdomność to świadomy stan ich istnienia. I nawet w tak trudnych warunkach jak zima, nie chcą tego zmienić.
Źródło : https://strazmiejska.umtychy.pl/