Fajrant z Industriadą.

– Industriada to wyjątkowe wydarzenie, które łączy tradycję z nowoczesnością i wielka gratka dla miłośników poprzemysłowego dziedzictwa regionu. Jesteśmy dumni z naszych korzeni i pokazujemy, jak zmienia się Śląskie, które potrafiło przekuć swoją przemysłową przeszłość w turystyczną atrakcję dla całych rodzin. Zresztą w tym roku hasło przewodnie Industriady brzmi „Czas na fajrant”, więc wprost zachęca, by w dniu wolnym pracy skorzystać z tej wyjątkowej oferty. Zachęcam do zwiedzania do Szlaku Zabytków Techniki i odkrywania industrialnych perełek województwa, nie tylko na okoliczność Industriady. W każdy wolny weekend warto po prostu wsiąść do wehikułu czasu i udać się w podróż przez dekady, cofnąć się do lat, gdy tworzyła się przemysłowa tożsamość naszego regionu. Myślę, że w tej przebogatej ofercie, jaką ma Województwo Śląskie, każdy znajdzie coś dla siebie – akcentuje marszałek województwa Jakub Chełstowski.

Tegoroczna Industriada odbywała się na 40 obiektach, w tym aż siedem to obiekty zaprzyjaźnione: Browar Mokrskich w Katowicach, Łaźnia Moszczenica w Jastrzębiu – Zdroju, Maszynownia Szybu Chrobry I w Pszowie, Muzeum Hutnictwa w Chorzowie, Marina Gliwice na Kanale Gliwickim, Stacja Biblioteka w Rudzie Śląskiej i Wieża wyciągowa w Porębie. Jak co roku, Industriada to zaproszenie do wspólnej podróży, do świata tradycji środowisk robotniczych, do czasów kiedy celebrowano wspólne spędzanie czasu w gronie rodziny i przyjaciół. Industriada rozpoczęła się w samo południe w Browarze Obywatelskim w Tychach, gdzie przez cały dzień można było uczestniczyć w fabularyzowanym zwiedzaniu. Nie zabrakło też warsztatów dla dzieci. Uczestnicy Industriady mieli możliwość zwiedzania wyjątkowej wystawy – ,,Beksiński na Śląsku” – obejmującej 55 oryginalnych obrazów artysty, obszerną wystawę multimedialną ,,Beksiński Multimedia Exhibtion – Human Condition”, a także szereg wydarzeń towarzyszących. Finał Święta Szlaku Zabytków Techniki zaplanowano w Muzeum Prasy Śląskiej w Pszczynie. Na koniec wystąpiła Teresa Werner, a zaraz po niej sceną zawładnął Teatr Ognia NAM- TARA ze swoim spektaklem.