Remis tyskich rezerw z Łaziskami.
W swoim pierwszym meczu na własnym terenie tyszanie wywalczyli jeden punkt za bezbramkowy remis z Polonią Łaziska.
Goście już w 5. minucie meczu zdecydowali się sprawdzić czujność Dany, ale uderzenie zza linii pola karnego w wykonaniu Waśkiewicza w żaden sposób nie mogło wpłynąć na zmianę rezultatu.
Na kolejną sytuację strzelecką przyszło nam poczekać aż do 22. minuty, kiedy to w zamieszaniu pod bramką Stambuły najlepiej odnalazł się Orliński, ale i jego uderzenie powędrowało obok bramki.
W 29. minucie swoją okazję mieli przyjezdni, tu jednak w sukurs golkiperowi przyszli obrońcy tyszan i Fabisiak mógł tylko żałować zmarnowanej okazji.
Najlepszą w tej połowię okazję do otwarcia wyniku zobaczyliśmy w 36. minucie. Lewandowski prostopadłym podaniem między obrońców uruchomił Parkitnego, a ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem Polonii musiał uznać wyższość rywala i do przerwy mieliśmy 0:0.
Po zmianie stron znów jako pierwsi zaatakowali poloniści. Tym razem z prezentu w naszym polu karnym nie skorzystał Wróblewski.
W 68. minucie groźniej zaatakowali tyszanie. Pipia będąc w polu karnym rywali zagrał wzdłuż linii 5 metra, a tam w ostatniej chwili piłkę z nogi Wilka zdjęli defensorzy gości i skończyło się tylko jękiem zawodu.
Na kwadrans przed zakończeniem spotkania podopieczni trenera Piotra Mrozka byli blisko objęcia prowadzenia, ale zamykający wrzutkę z rzutu rożnego Buchczik główkował wprost w nogi dobrze ustawionego Dany. Tyski golkiper swój wyczyn w niemal bliźniaczej sytuacji powtórzył w 88. minucie, kiedy to nogami ponownie obronił uderzenie Buchczika.
Zdawaliśmy sobie sprawę z jakości jaką prezentują gospodarze. W pierwszej połowie nie graliśmy tego, co sobie założyliśmy, więcej było podań wszerz boisko niż do przodu. Po zmianie stron wyglądało to już lepiej w naszym wykonaniu, ale wynik nie uległ zmianie. Ciężko pracujemy na swoją pozycję w tabeli, taka postawa musi cieszyć, ale nie popadamy w huraoptymizm – powiedział trener gości Piotr Mrozek.
Pod koniec meczu okazję do zmiany wyniku mieli jeszcze Biegański i Kacprowski, ale obaj nie sprawili większych problemów Stambule w skutecznej interwencji i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Rywale niczym nas dzisiaj nie zaskoczyli, co prawda dwukrotnie po rzucie rożnym byli blisko zdobycia gola, ale na posterunku stał Dana. Mieliśmy też swoje okazje, ale zabrakło odrobiny szczęścia przy wykończeniu. Cieszy skuteczna i powtarzalna gra w defensywie, natomiast nad wykończeniem akcji musimy jeszcze popracować – ocenił trener Jarosław Zadylak.
GKS II Tychy – Polonia Łaziska Górne 0:0 (0:0)
Sędziował : Marcin Kwiecień (Dąbrowa Górnicza)
GKS II Tychy : 1. Dana – 4. Zarębski, 8. Oleksy Ż (63, 30. Wilk), 9. Lewandowski (89, 7. Żelazowski), 10. Biegański (89, 3. Lach), 11. Parkitny (46, 24. Kawka), 17. Pipia, 18. Orliński Ż, 19. Kopczyk, 23. Rabiej, 34. Kacprowski. Trener Jarosław Zadylak.
Komplet wyników 2. kolejki:
GKS II Tychy – Polonia Łaziska Górne 0:0 (0:0)
MRKS Czechowice-Dziedzice – LKS Błyskawica Drogomyśl 0:0 (0:0)
MKS Lędziny – KS Kuźnia Ustroń 2:1 (1:0)
LKS Orzeł Łękawica – GKS Gwarek Ornontowice 3:1 (1:1)
KS ROW 1964 Rybnik – KS Spójnia Landek 3:2 (0:1)
LKS Unia Turza Śląska – LKS Czaniec 3:1 (2:1)
LKS Drzewiarz Jasienica – KS Decor Bełk 2:4 (1:1)
TS Podbeskidzie II Bielsko-Biała – Unia Racibórz 4:1
Źródło : http://gkstychy.info/pilka-nozna/