Tyszanin Jakub Kiwior z udanym debiutem w kadrze.
Trochę musiał poczekać na swój debiut Jakub Kiwior, ale dostał poważną szansę od Czesława Michniewicza. Jeśli ktoś się bał, jak sobie poradzi, to już uspokajamy. Zawodnik Spezii ma za sobą udany debiut w pierwszej reprezentacji Polski.
Jakub Kiwior imponował przede wszystkim pewnością swoich interwencji. Gdy przychodziło zagrożenie, nie było nadmiernych ruchów, ale szybkie i zdecydowane decyzje. Kilkukrotnie potrafił wybić piłkę w decydującym momencie. Tak było już w trzeciej minucie po dośrodkowaniu Daleya Blinda. Kilka minut później doszło do jednej z tych sytuacji, o które chodziło Holendrom. Jeden z napastników “wyciągnął” naszego obrońcę, z czego skrzętnie skorzystał Davy Klaassen tworząc sobie dobrą okazje na strzelenie gola. Zresztą ten sam Klaassen później znowu skorzystał na “związaniu” defensora Spezii ze Stevenem Bergwijnem i tym razem strzelił gola.
To właśnie była chyba najczęściej obserwowana para. Gracz Tottenhamu cały czas był blisko naszego defensora i na odwrót. Często o to chodziło w kontekście defensywnym. Jakub Kiwior nie spuszczał z oka rywala i był cały czas jak plaster. Były jednak sytuacje, gdy celem było związanie naszego gracza. Warto także dodać, że Bergwijn w kilku przypadkach potrafił uciec wychowankowi GKS-u Tychy. Tak było w 45. minucie, gdy uciekł mu na wolne pole po piłce z głębi boiska. Wtedy jednak wytrącił rywala z rytmu biegu i uniemożliwił mu przyjęcie piłki. Podobnie w 61. minucie, gdy w ostatniej chwili uratował sytuacje, po tym, jak objechał go rywal. Efektownie wyglądał także drybling Bergwijna w narożniku boiska, gdy na metrze zwiódł Kiwiora i dośrodkował w pole karne.
Całościowo oceniamy debiut pozytywnie. Jakub Kiwior był pewny w swoich interwencjach i pokazał, że powinien być mocno rozpatrywany pod kątem najbliższej przyszłości kadry. Zawodnik włoskiej Spezii poza dobrą grą w defensywie może mieć dla nas bardzo ważny atut w kontekście gry piłką. To w zasadzie nieliczny czołowy polski stoper, dla którego lewa noga jest wiodącą. Na pewno znacznie łatwiej mu się gra po tej stronie, niż komukolwiek prawonożnemu. Dodatkowo Jakub Kiwior może także grać w drugiej linii, co udowadnia od pół roku w swoim klubie. To spora wartość dla selekcjonera.
Jakub Kiwior treningi rozpoczął w 2004 w drużynie Chrzciciel Tychy, a następnie dołączył do nowo powstałego Gromu Tychy. W 2012 roku został przekazany do juniorów GKS Tychy. Na początku 2016 roku został włączony do kadry pierwszej drużyny GKS Tychy, ale nie zdołał w niej zadebiutować. Po zakończeniu sezonu 2015/2016 za sprawą agenta Michele′a Thiry′ego został przetransferowany do akademii RSC Anderlechtu. Z juniorami Anderlechtu Kiwior m.in. zdobył mistrzostwo Belgii, rozegrał także pięć spotkań w Lidze Młodzieżowej UEFA.
W styczniu 2019 został zawodnikiem występującego w słowackiej Fortuna lidze Železiarne Podbrezová. Na początku sierpnia 2019 za 250 tysięcy euro został zakupiony przez MŠK Žilina. Będąc zawodnikiem tego klubu, został w sezonie 2020/2021 wybrany do jedenastki sezonu ligi. 31 sierpnia 2021 roku za półtora miliona euro pozyskała go Spezia Calcio. Kiwior związał się z klubem czteroletnim kontraktem.
Wielokrotnie występował w młodzieżowych reprezentacjach Polski.
Źródło : https://futbolnews.pl/, wikipedia.pl