GKS Tychy wygrał w Łańcucie z Rawlplug Sokołem 93:85 i wyrównał stan rywalizacji w ćwierćfinale play-offów Suzuki I ligi.

GKS podniósł się po sobotniej wysokiej porażce (68:93). W niedzielę od początku przeważali goście. Prowadzili 36:23, ale w końcówce drugiej i na początku trzeciej kwarty dali się dogonić i na chwilę oddali inicjatywę. To, co stracili, odzyskali w wielkim stylu. Ponownie odskoczyli na 12 „oczek” i nie pozwolili rywalom na drugi powrót pewnie zwyciężając 93:85.

Rawlplug Sokół trafił tylko 9/34 prób za trzy punkty, a to była główna broń gospodarzy. Zdecydowanie skuteczniejszy był GKS, który w pierwszej kwarcie miał 6/6, a skończył i tak z bardzo dobrym wynikiem (14/26). Łańcucianie poprawili rzuty wolne (24/27) i mieli w tym elemencie dużą przewagę (GKS wykonywał tylko 11 prób i trafił dziewięć).

Dla GKS-u 26 punktów (11/20 z gry) i siedem zbiórek uzyskał Paweł Śpica. Marcin Woroniecki zdobył 17 „oczek” (5/7 za trzy). Filip Stryjewski miał po dziewięć punktów i zbiórek oraz osiem asyst. W Rawlplug Sokole 21 punktów rzucił Michał Jankowski, a tylko sześć „oczek” zdobył najlepszy strzelec ekipy z Podkarpacia w sezonie, Filip Małgorzaciak (2/11).

Stan rywalizacji (do 3 zwyciestw ) 1:1.   Za tydzień rywalizacja przenosi się do Tychów.

Rawlplug Sokół Łańcut – GKS Tychy 85:93 (20:28 | 25:22 | 19:19 | 21:24)

GKS: Śpica 26, Woroniecki 17, Trubacz 13, Kędel 10, Stryjewski 9, Grochowski 6, Karpacz 6, Wrona 5, Mąkowski 1.