Podsumowanie 19. kolejki Fortuna 1 Ligi.

 


Bruk-Bet Termalica ponownie zremisowała po golu w ostatnich minutach. Derby Łodzi również zakończyły się podziałem punktów, co wykorzystał Górnik Łęczna, który wygrał 2:0 z Apklan Resovią.

Odra Opole – Stomil Olsztyn 1:2 

Stomil wygrał czwarty wyjazdowy mecz w Fortuna 1 Lidze w tym sezonie. Goście rozpoczęli spotkanie od bezpośredniego gola z rzutu rożnego, kiedy dośrodkowywał w pole karne Jurich Carolina. Goście skomplikowali sobie mecz w 17. minucie, kiedy drugą żółtą kartkę zobaczył Mateusz Skrzypczak, a gospodarze wyrównali tuż przed przerwą. W 55. minucie czerwoną kartkę obejrzał z kolei Piotr Żemło i obie drużyny kończyły to starcie w osłabieniu, co potrafili wykorzystać goście, a dokładniej Adrian Szczutowski w 67. minucie. Odra przegrała drugi mecz z rzędu, a już w środę na własnym stadionie zagra w zaległym meczu z Widzewem Łódź.

Miedź Legnica – GKS Bełchatów 3:0 

Za nieudaną inaugurację zrehabilitowali się zawodnicy Miedzi Legnica, którzy na własnym stadionie pewnie pokonali GKS Bełchatów. W 15. minucie wynik otworzył Patryk Makuch, który jesienią w ramach wypożyczenia grał jeszcze w barwach drużyny z Bełchatowa. Losy meczu wyjaśniły się kilka minut po przerwie. Najpierw na 2:0 podwyższył Joan Roman, a kilka minut później podwyższył z rzutu karnego Adrian Purzycki i Miedź mogła cieszyć się z wygranej, która jest dla nich ważna w kontekście walki o baraże.

Bruk-Bet Termalica – Sandecja Nowy Sącz 2:2 

Lider Fortuna 1 Ligi bardzo dobrze rozpoczął spotkanie z Sandecją, kiedy to Adam Radwański dośrodkował w pole karne, a dobrze znalazł się tam Samuel Stefanik, który zdobył gola. W pozostałych minutach nie działo się zbyt wiele, a brakowało w szczególności celnych uderzeń. Dodatkowo, kontuzji nabawił się kapitan gospodarzy Piotr Wlazło, co mogło martwić trenera Mariusza Lewandowskiego. Goście z animuszem rozpoczęli drugą połowę. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Adrian Danek mocno naciskał Kacpra Śpiewaka, który głową zdobył trafienie samobójcze. W końcówce to Sandecja stwarzała większe zagrożenie, najpierw Rafael nie wykorzystał sytuacji sam na sam, ale kilka minut później podał do Daniela Dziwniela, a ten pokonał Tomasza Loskę. W doliczonym czasie gry gospodarze wykonywali stały fragment gry i znowu mogli liczyć na Mateusza Grzybka, który wyrównał wynik meczu.

Odra Opole – Stomil Olsztyn 1:2 

Stomil wygrał czwarty wyjazdowy mecz w Fortuna 1 Lidze w tym sezonie. Goście rozpoczęli spotkanie od bezpośredniego gola z rzutu rożnego, kiedy dośrodkowywał w pole karne Jurich Carolina. Goście skomplikowali sobie mecz w 17. minucie, kiedy drugą żółtą kartkę zobaczył Mateusz Skrzypczak, a gospodarze wyrównali tuż przed przerwą. W 55. minucie czerwoną kartkę obejrzał z kolei Piotr Żemło i obie drużyny kończyły to starcie w osłabieniu, co potrafili wykorzystać goście, a dokładniej Adrian Szczutowski w 67. minucie. Odra przegrała drugi mecz z rzędu, a już w środę na własnym stadionie zagra w zaległym meczu z Widzewem Łódź.

Miedź Legnica – GKS Bełchatów 3:0 

Za nieudaną inaugurację zrehabilitowali się zawodnicy Miedzi Legnica, którzy na własnym stadionie pewnie pokonali GKS Bełchatów. W 15. minucie wynik otworzył Patryk Makuch, który jesienią w ramach wypożyczenia grał jeszcze w barwach drużyny z Bełchatowa. Losy meczu wyjaśniły się kilka minut po przerwie. Najpierw na 2:0 podwyższył Joan Roman, a kilka minut później podwyższył z rzutu karnego Adrian Purzycki i Miedź mogła cieszyć się z wygranej, która jest dla nich ważna w kontekście walki o baraże.

Bruk-Bet Termalica – Sandecja Nowy Sącz 2:2

Lider Fortuna 1 Ligi bardzo dobrze rozpoczął spotkanie z Sandecją, kiedy to Adam Radwański dośrodkował w pole karne, a dobrze znalazł się tam Samuel Stefanik, który zdobył gola. W pozostałych minutach nie działo się zbyt wiele, a brakowało w szczególności celnych uderzeń. Dodatkowo, kontuzji nabawił się kapitan gospodarzy Piotr Wlazło, co mogło martwić trenera Mariusza Lewandowskiego. Goście z animuszem rozpoczęli drugą połowę. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Adrian Danek mocno naciskał Kacpra Śpiewaka, który głową zdobył trafienie samobójcze. W końcówce to Sandecja stwarzała większe zagrożenie, najpierw Rafael nie wykorzystał sytuacji sam na sam, ale kilka minut później podał do Daniela Dziwniela, a ten pokonał Tomasza Loskę. W doliczonym czasie gry gospodarze wykonywali stały fragment gry i znowu mogli liczyć na Mateusza Grzybka, który wyrównał wynik meczu.

GKS Tychy – Zagłębie Sosnowiec 3:1 

Trzecią wygraną w tym roku zanotowali zawodnicy GKS Tychy. Tyszanie od 10. minuty musieli odrabiać straty po golu Szymona Pawłowskiego. Gospodarze wyrównali jeszcze przed przerwą, kiedy to Bartosz Biel wpisał się na listę strzelców. W drugiej połowie gola zdobył Bartosz Szeliga, który dośrodkował w pole karne, ale ostatecznie piłka wpadła do bramki Zagłębia. Goście starali się wyrównać, ale defensywa GKS nie dała się zaskoczyć, a dodatkowo piekną bramką popisał się Dominik Nowak i wygrana gospodarzy stała się faktem.

Puszcza Niepołomice – Arka Gdynia 4:0

Gdynianie w tygodniu pokonali Puszczę aż 5:2 w ramach Fortuna Pucharu Polski. W pierwszej połowie kibice nie obejrzeli żadnego gola, ale strzelanie rozpoczęło się tuż po przerwie. W 46. minucie gola zdobył Szymon Kobusiński, który zdecydował się na dość zaskakujące uderzenie. Kilkanaście minut później gola samobójczego zdobył Haris Memić, a w 60. minucie Marcin Stefanik wykorzystał rzut karny i gospodarze prowadzili aż 3:0, żeby kilka minut później strzelić kolejną bramkę. Takie prowadzenie gospodarze utrzymali do końca i zrewanżowali się za wtorkową porażkę.