PHL : GKS Tychy – JKH GKS Jastrzębie 7:3

 


Tyszanie w znakomitym stylu pokonali JKH GKS Jastrzębie 7:3. Był to świetny rewanż za porażkę w poprzedniej rundzie. Trójkolorowi zagrali zdyscyplinowanie i przyniosło to oczekiwane skutki.

Hit 30. kolejki Polskiej Hokej Ligi nie zawiódł. W pojedynku lidera z wiceliderem padło aż 10 bramek, nie brakowało emocji i efektownych bójek. Tyszanie znakomicie rozpoczęli, bowiem po niespełna czterech minutach gry objęli prowadzenie. Jean Dupuy ruszył z szybkim kontratakiem i pewnie wpakował krążek do jastrzębskiej siatki. Goście szybko odpowiedzieli trafieniem Dominika Jarosza. Odpowiedź trójkolorowych przyszła równie szybko. Guma odbita przed bramką przez Christiana Mroczkowkiego zupełnie zmyliła Nechvátala.

Druga tercja w wykonaniu GKS Tychy była najlepsza tego wieczora. Swoje premierowe trafienie w trójkolorowych barwach zaliczył Brycen Martin. Kanadyjski obrońca przymierzył z okolic koła bulikowego i nie dał szans na obronę golkiperowi rywali. Kolejne dwa ciosy podopieczni Krzysztofa Majkowskiego zadali w zaledwie 13 sekund! Najpierw perfekcyjne podanie Alexa Szczechury w liczebnej przewadze wykorzystał Michael Cichy, a chwilę później sposób na Nechvátala znalazł Bartłomiej Jeziorski. Trener jastrzębian poprosił o czas, a w bramce JKH pojawił się David Marek.

Zmiana bramkarza przyniosła oczekiwane efekty, ale nie na długo. Już na początku trzeciej tercji przewagę tyszan zwiększył Jakub Witecki. W jastrzębskiej bramce ponownie nastąpiła zmiana wymuszona urazem dłoni. JKH próbowało zmniejszyć wymiar porażki, ale ponownie z kontrą po nieudanym ataku Romana Raca ruszył Jean Dupuy. Tyski napastnik nie mylił się i tym razem. W końcówce zawodnicy Roberta Kalabera, którzy wiedzieli, że w tym meczu punktów nie zdobędą coraz częściej prowokowali trójkolorowych. Najpierw Konsta Mesikammen odpowiedział na zaczepkę Raca, ale gracz rywali szybko przestraszył się fińskiego obrońcy i wycofał się. Zwieńczeniem całego spotkania był pojedynek Jeana Dupuy z Jakubem Michałowskim.

GKS Tychy – JKH GKS Jastrzębie 7:3 (2:1, 3:1, 2:1)
1:0 Jean Dupuy – Jarosław Rzeszutko – Mateusz Gościński (03:43)
1:1 Dominik Jarosz – Kamil Wróbel (04:25)
2:1 Christian Mroczkowski – Michael Cichy – Alex Szczechura (06:35)
3:1 Brycen Martin – Michael Cichy – Alex Szczechura (21:37)
3:2 Radosław Nalewajka – Eriks Sevcenko (27:04)
4:2 Michael Cichy – Alex Szczechura – Jason Seed (28:12) 5/4
5:2 Bartłomiej Jeziorski – Filip Komorski (28:25)
6:2 Jakub Witecki – Radosław Galant – Szymon Marzec (42:05)
6:3 Arkadiusz Kostek – Marek Marek Hovorka (48:18)
7:3 Jean Dupuy – Christian Mroczkowski – Alex Szczechura (55:51) 5/4

GKS Tychy: Murray (Raszka) – Pociecha, Biro; Jeziorski, Komorski, Wronka – Novajovsky, Ciura; Witecki, Galant, Marzec – Martin, Seed; Szczechura, Cichy, Mroczkowski – Bizacki, Mesikammen; Dupuy, Rzeszutko, Gościński.


Źródło : https://gkstychy.info/hokej/