Raport medyczny z szatni tyskich hokeistów.
Michał Kotlorz i Alex Szczechura wrócili już do treningów, ale nie wszyscy zawodnicy są do dyspozycji sztabu szkoleniowego. W trakcie piątkowego spotkania z Zagłębiem Sosnowiec urazu doznał Kamil Lewartowski. Bramkarz Mistrzów Polski dograł mecz z bólem, ale wstępna diagnoza mówi nawet o 3-4 tygodni przerwy.
Wstępna diagnoza mówi o naciągniętym więzadle przyśrodkowym. W czwartek czego go badanie USG z klubowym lekarzem i dopiero wtedy będziemy znali więcej szczegółów. Na razie Kamil jest wyłączony z treningów na lodzie, może pracować tylko i wyłącznie na siłowni nad górnymi częściami ciała – mówi Rafał Malasiewicz, fizjoterapeuta GKS Tychy.
Bardzo dobre wiadomości dotyczą jednak pozostałych nieobecnych w ostatnim czasie. Michał Kotlorz pod koniec roku doznał uszkodzenia łąkotki. Kontuzja miała wyeliminować go z gry na kilka tygodni, a tym czasem kapitan Mistrzów Polski już dziś zameldował się na lodzie. W najbliższym tygodniu „Kotek” powinien być już do dyspozycji sztabu szkoleniowego.
Od początku roku z drużyną trenuje Alex Szczechura. Napastnik GKS Tychy miał naderwany mięsień skośny wewnętrznego brzucha. Zawodnik w tej chwili nadrabia przerwę w zajęciach i w najbliższym czasie również powinniśmy go zobaczyć na taflach PHL.