PHL : GKS Tychy – GKS Katowice 5:2

 


Tyszanie górą w pierwszych w tym sezonie derbach Śląska. Podopieczni Krzysztofa Majkowskiego udanie zrehabilitowali się za porażkę w Jastrzębiu i w niedzielny wieczór pokonali GKS Katowice 5:2. Dwie bramki na swoim koncie zapisał Jarosław Rzeszutko.

Trójkolorowi po piątkowej porażce byli mocno zmotywowani do zwycięstwa w derbach. Niestety pierwsze minuty gry w ich wykonaniu nie wyglądały dobrze. Co prawda Katowice również nie prezentowały nic wielkiego, ale kilka razy pod bramką trójkolorowych zrobiło się gorąco. W końcówce szczęście uśmiechnęło się do gospodarzy. Najpierw na ławce kar wylądował Matej Cunik, a chwilę później dołączył do niego Patryk Wajda. Tyszanie przez ponad minutę grali w podwójnej przewadze, ale nie byli w stanie stworzyć zagrożenia pod bramką rywali.

Druga tercja to zupełna odmiana w grze GKS. Podopieczni Krzysztofa Majkowskiego doskonale weszli w tą odsłonę i po niespełna trzech minutach gry wyszli na prowadzenie. Jarosław Rzeszutko dostawił jedynie kija po strzale Michaela Cichego i skierował krążek do bramki Simbocha. Cztery minuty później było już 2:0, a na listę strzelców ponownie wpisał się Rzeszutko, który w dzisiejszym meczu znakomicie spisywał się pod bramką Katowic. Tym razem popularny Rzeszut wykorzystał idealne podanie od Patryka Wronki. W zasadzie tyszanie w siedem minut ustawili wynik meczu, bowiem w 31. minucie wynik podwyższył jeszcze Filip Komorski.

Ostatnia tercja to nadal dominacja trójkolorowych, którzy po zaledwie 25 sekundach zwiększyli przewagę po trafieniu Patryka Wronki. Co prawda goście odpowiedzieli golami Wanata i Michalskiego, ale było to zdecydowanie za mało na dobrze dysponowanych gospodarzy. Trener Piotr Sarnik dość wcześnie zdecydował się ściągnąć bramkarza i wprowadzić do gry dodatkowego zawodnika. Pomogło to tyszanom, którzy zdobyli piątego gola. Szymon Marzec ofiarnie walczył o krążek do ostatnich sekund i razem z gumą minął linię bramkową.

GKS Tychy – GKS Katowice 5:2 (0:0, 3:0, 2:2)
1:0 Jarosław Rzeszutko – Michael Cichy – Patryk Wronka (22:46) 5/4
2:0 Jarosław Rzeszutko – Patryk Wronka – Peter Novajovsky (26:28)
3:0 Filip Komorski – Bartłomiej Jeziorski – Olaf Bizacki (30:40)
4:0 Patryk Wronka – Jean Dupuy – Peter Novajovsky (40:25) 5/4
4:1 Dariusz Wanat – Patryk Krężołek – Bartosz Fraszko (53:27) 5/4
5:1 Szymon Marzec – Bartłomiej Jeziorski – Filip Komorski (56:44) do pustej bramki
5:2 Mateusz Michalski – Filip Starzyński – Matej Cunik (57:29)

GKS Tychy: Murray (Lewartowski) – Havlik, Novajovsky; Gościński, Dupuy, Wronka – Seed, Kotlorz; Jeziorski, Komorski, Marzec – Pociecha, Ciura; Szczechura, Cichy, Mroczkowski – Bizacki, Gruźla, Kogut, Rzeszutko, Krzyżek.


Źródło : https://gkstychy.info/hokej/