Podsumowanie 27. kolejki Fortuna 1 Ligi.

 


Warta Poznań po potknięciu Stali Mielec odzyskała pozycję wicelidera Fortuna 1 Ligi. Do strefy spadkowej spadł Chrobry Głogów, który przegrał z Odrą Opole.

Odra Opole – Chrobry Głogów 1:0

To miało być jedno z najważniejszych starć kolejki, chociażby w kontekście układu dolnej części tabeli. Przed rozpoczęciem spotkania Odra Opole traciła do Chrobrego Głogów trzy punkty i znajdowała się w strefie spadkowej. W pierwszej połowie oba zespoły miały swoje szanse, jednak do przerwy wynik pozostawał bezbramkowy. Zabójczą końcówkę zanotowali gospodarze, gdy Piotr Żemło zdobył jedynego gola w piątkowym meczu i zapewnił opolanom szalenie ważne trzy punkty.

Miedź Legnica – Bruk-Bet Termalica 0:1 

To nie był dobry mecz Miedzi Legnica. Już w pierwszych minutach Gutkovskis mógł wykorzystać błąd Soljicia, ale trafił prosto w Łukasza Załuskę. W 11. minucie napastnik Bruk-Betu był już bezbłędny i po strzale głową dał prowadzenie swojej drużynie. „Słoniki” miały jeszcze dwie sytuacje sam na sam, ale tego dnia byli nieskuteczni. Ukarać ich za to mógł Kacper Kostorz, który minął golkipera gości i oddał strzał z 16. metra, ale nie trafił w światło bramki. Dzięki tej wygranej Bruk-Bet zrównał się punktami z Miedzią i znajduje się w strefie barażowej.

Puszcza Niepołomice – Olimpia Grudziądz 0:1

Mecz w Niepołomicach nie rozpieścił kibiców. Drużyny nie stwarzały sobie klarownych sytuacji, a wynik meczu otworzył w 76. minucie Joao Criciuma, który bardzo dobrze wykorzystał dośrodkowanie Sebastiana Kamińskiego i wyprzedził zarówno stopera, jak i bramkarza. W końcówce spotkania Puszcza sięgnęła po swoją najgroźniejszą broń, ale po dośrodkowaniu z rzutu rożnego gospodarze oddali słaby strzał, który pewnie złapał Łukasz Sapela.

GKS Jastrzębie – Zagłębie Sosnowiec 1:3

Już w 3. minucie kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Filip Karbowy i piłka jeszcze po rękach Mariusza Pawełka wpadła do bramki. Od 41. minuty gospodarze grali w osłabieniu, bo Damian Tront otrzymał drugą żółtą kartkę, a jeszcze przed przerwą Zagłębie Sosnowiec podwyższyło wynik po golu Szymona Pawłowskiego. Tuż po przerwie kontaktowe trafienie zanotował Kamil Adamek, ale goście – tym razem za sprawą Fabiana Piaseckiego – odskoczyli ponownie na dwa trafienia i nie oddali wygranej.

Radomiak Radom – Chojniczanka Chojnice 3:1

Radomiak drugi mecz z rzędu schodził na przerwę z dwubramkowym prowadzeniem. W sobotnim starciu z Chojniczanką na listę strzelców wpisali się Patryk Mikita i Mateusz Michalski. W 56. minucie kontaktowe trafienie zanotował Martin Klabnik i gospodarze mogli się obawiać, że wydarzy się historia z Sosnowca, kiedy to w końcówce meczu stracili gola na 2:2. Nic jednak takiego miejsca nie miało, a na dodatek to Radomiak zdobył trzeciego gola i zapewnił sobie komplet punktów.

GKS Tychy – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 

Pierwsza połowa niemal w całości należała do gospodarzy. W 17. minucie Szymon Lewicki wyprowdził GKS na prowadzenie, a wynik do przerwy mógłbyć wyższy, ale Steblecki i Grzeszczyk nie potrafili pokonać Martina Polacka. W drugiej połowie „Górale” doprowadzili do wyrównania. Nowak uruchomił Bilińskiego, a ten nie pomylił się w sytuacji sam na sam. Goście kończyli mecz w osłabieniu po czerwonej kartce dla Osyry, ale więcej bramek w tym meczu już nie padło.

GKS Bełchatów – PGE Stal Mielec 2:1 

Do sporej sensacji doszło w Bełchatowie. GKS już w pierwszym minutach zdobył gola na 1:0. Sprytnie w polu karnym zachował się Bartosz Biel, który wykorzystał nieporozumienie stoperów. Stal wyrównała za sprawą Bartosza Nowaka, jednak w końcówce to gospodarze przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W roli głównej znowu Bartosz Biel, który pomimo asysty dwóch obrońców potrafił skierować głową piłkę do bramki. Dzięki tej wygranej GKS opuścił strefę spadkową Fortuna 1 Ligi.

Stomil Olsztyn – Wigry Suwałki 1:0 

Stomil w czerwcu gra w kratkę. Drużyna z Olsztyna tym razem sięgnęła po trzy punkty, które zapewnił Janusz Bucholc. 35-latek dobił uderzenie Sama van Huffela, które obronił bramkarz Wigier. Gospodarze jeszcze kilka razy mogli pokusić się o podwyższenie wyniku, jednak ten już się nie zmienił. Wigry wciąż zajmują ostatnie miejsce w ligowej tabeli, a Stomil oddalił się od strefy spadkowej.

Warta Poznań – Sandecja Nowy Sącz 2:0

Potknięcia Stali Mielec i Podbeskidzia wykorzystali gracze Warty Poznań, którzy po dwóch meczach przełamali się i w końcu wygrali. Tym razem w Grodzisku Warta wygrała z Sandecją Nowy Sącz. W 54. minucie wynik meczu otworzył płaskim strzałem Rafał Janicki, a w końcówce spotkania podwyższył Krzysztof Danielewicz. Warta wyprzedziła w ligowej tabeli Stal i zrównała się z Podbeskidziem.