Losowanie pierwszej fazy rozgrywek hokejowej Ligi Mistrzów w sezonie 2020-21 pierwotnie było zaplanowane na najbliższą środę. Tradycyjnie odbywa się ono w maju podczas mistrzostw świata elity. Tak miało być również w tym roku w Zurychu. Jednak w związku z odwołaniem światowego czempionatu z powodu pandemii koronawirusa także losowanie HLM odbyć się nie może.
Dziś władze europejskich rozgrywek poinformowały, że zostało odwołane, ale na razie nie ma wyznaczonej nowej daty. „Naszym celem jest przeprowadzić losowanie hokejowej Ligi Mistrzów na początku czerwca. Więcej informacji podamy w odpowiednim czasie” – napisano w oświadczeniu dla prasy.
Już wcześniej zapadła decyzja o przesunięciu startu rozgrywek o miesiąc. Według planu początkowego miały rozpocząć się 3 września, a na dziś obowiązująca jest wersja, że jeśli ruszą, to dopiero 6 października. W związku z tym zmieniony został także format rywalizacji. W najbliższym sezonie nie będzie fazy grupowej, a 32 drużyny mają przystąpić do gry od razu w 1/16 finału rozgrywanej systemem mecz i rewanż. Jeśli więc do losowania dojdzie, reprezentujący Polskę GKS Tychy pozna tylko jednego rywala, a nie trzech.
Przeprowadzenie rozgrywek hokejowej Ligi Mistrzów w sezonie 2020-21 ciągle jednak stoi pod znakiem zapytania. Dużo będzie zależało od rozwoju epidemii w poszczególnych państwach europejskich, a także od tego czy zniesione zostaną restrykcje związane z przekraczaniem granic. Ponadto władze HLM chcą, by rywalizacja toczyła się z kibicami na trybunach, co w tej chwili w większości krajów jest wykluczone. Wiadomo, że Liga Mistrzów nie jest najbardziej dochodową rywalizacją, a frekwencja na jej meczach średnio jest niższa niż w rozgrywkach ligowych. Trudno jednak wyobrazić sobie organizowanie meczów w ogóle bez kibiców i wpływów z biletów.