Majówka w domu – „inna” nie musi znaczyć „gorsza”.
Tegoroczna majówka dla wielu osób będzie inna niż zwykle. Bezpieczniej spędzić ją w gronie najbliższych we własnym domu, a huczne imprezy z grillem i wycieczki lepiej odłożyć na później. Ci, którzy mają ogród mogą się czuć szczęściarzami, ale nawet balkon czy po prostu to, co mamy w mieszkaniu, możemy z powodzeniem wykorzystać, by długi majowy weekend spędzić w wyjątkowy sposób.
Odświętny nastrój może nam towarzyszyć niezależnie od tego, w jakich warunkach będziemy celebrować 1 i 3 maja. Sposobów na to nie brakuje.
Towarzysko, ale bezpiecznie.
– Tym, którzy nie dysponują nawet najmniejszym balkonem, nie wspominając o ogrodzie, pozostają własne cztery ściany. Jeśli co roku podczas weekendu majowego spotykaliśmy się z przyjaciółmi, zróbmy to również w tym – tylko wirtualnie. Niech każdy przygotuje sobie ulubione przekąski i napoje, odświętnie się wystroi i… odpala wideoczat ze znajomymi. Przed ekranem komputera możemy rozmawiać, wygłupiać się, tańczyć, a nawet grać w gry towarzyskie, np. kalambury – mówi ekspertka marki KiK i dodaje: by było ciekawiej, możemy się nawet umówić na imprezę tematyczną i przygotować odpowiednie przebrania (tropiki, „dres party”, elegancki bal, motywy z waszego ulubionego filmu – ogranicza nas tylko wyobraźnia!).
Taka wirtualna impreza ma swoje plusy – nie musimy się martwić o dojazd, a zaoszczędzony czas przed spotkaniem możemy poświęcić na zrobienie manicure czy układanie włosów. Natomiast kiedy zabawa już dobiegnie końca, w trybie ekspresowym znajdziemy się we własnym łóżku, bez potrzeby czekania na transport.
Piknik bez wychodzenia z domu.
Załóżmy jednak, że weekend majowy wolelibyśmy spędzić spokojniej i w miarę możliwości w otoczeniu przyrody. – Mamy balkon? Doskonale. Podłogę wyłóżmy dywanikami łazienkowymi, matami do ćwiczeń, karimatami – w zależności od tego, co mamy w domu. Na tej „izolacyjnej” warstwie ułóżmy koce lub narzuty i porozrzucajmy poduszki. Do tego możemy porozwieszać – np. na ścianie, pod sufitem, na samych barierkach lub przeciągając je od balustrady do okien – sznury lampek. Najwygodniejsze będą te na baterie. Warto wybrać takie, które są kolorowe lub mają ciekawe kształty – będą prezentować się ładnie zarówno w dzień, jak i kiedy się ściemni – radzi ekspertka KiK. Po co to wszystko? – By wygodnie urządzić sobie balkonowy piknik! – odpowiada. Z owocową sałatką, ciasteczkami, własnoręcznie wyciśniętymi sokami lub lemoniadą, ale też kanapkami, sałatkami, a nawet lodami czy deską serów, jeśli to właśnie lubimy. – Mimo że tak naprawdę jesteśmy w domu, nie zapominajmy o serwetkach i ładnej zastawie – przeciwnie, użyjmy lampek do wina i eleganckich talerzyków, które być może balibyśmy się transportować do parku w koszu. To naprawdę dodaje wyjątkowej atmosfery nawet najprostszemu posiłkowi – przekonuje specjalistka związana z marką KiK.
A co, jeśli pogoda nie dopisze albo nie jesteśmy w gronie szczęśliwców posiadających duży balkon? – W tym przypadku piknik możemy zrobić na środku uprzątniętego nieco z mebli salonu albo zmienić odrobinę plany i zbudować – razem z dziećmi, partnerem czy współlokatorami – przytulny fort z poduszek, koców, a nawet kołder. Być może do podparcia „namiotu” przyda się kij od mopa albo przywiążemy sznurkiem lekką zasłonkę do żyrandola? Możliwości jest wiele, a projektowanie i budowa fortu mogą być tak samo dobrą zabawą, jak późniejsze korzystanie z niego. W środku natomiast możemy zajadać się różnymi pysznościami – np. zgrillowanymi w piekarniku z odpowiednią funkcją lub na specjalnej patelni warzywami, kiełbaskami albo innymi przysmakami, bez których nie wyobrażamy sobie majówki – wylicza ekspertka KiK.
W ogrodzie – coś nietypowego.
Ci, którzy mogą pochwalić się własnym ogrodem, pewnie już mają wizję swojej majówki. Ale może by tak urozmaicić te dni o coś ekstra? Nic skomplikowanego i wymagającego dużych nakładów finansowych, ale zarazem coś, co odróżni ten czas od zwykłych weekendów.
– Jeśli mamy dzieci możemy np. zorganizować w ogrodzie tor przeszkód, przez który kolejno będzie się przedzierać każdy członek rodziny. Przydadzą się skrzynki, sznury, drewniane patyki, drabina – wszystko zależy od wieku i sprawności pociech – podpowiada ekspertka KiK i dodaje: jeśli nie mamy w sobie żyłki inżyniera to może szukanie skarbów? W wersji bardziej skomplikowanej: z narysowaną mapą, w prostszej – bez. Skarbami mogą być np. słodycze lub drobne zabawki. Oprócz tego, zamiast typowego grilla, możemy jednego wieczora zorganizować dzieciom ognisko – z kiełbaskami, chlebem, a nawet piankami na patykach, pieczonymi w żarze ziemniakami i wspólnym oglądaniem nocnego nieba. W dobie elektrycznych grilli i piecyków takie tradycyjne ognisko może naprawdę okazać się dla dzieci niezapomnianym przeżyciem!
Co jeszcze można robić podczas majówki, by była wyjątkowa? Może po prostu… nic. Pamiętajmy – to, że kartka w kalendarzu pokazuje taką, a nie inną datę, nie znaczy, że musimy świętować „jak wszyscy”. Nie brakuje osób, dla których największą przyjemnością jest spacer po lesie, zaszycie się w kącie z książką czy ręczne malowanie figurek z ulubionej gry planszowej albo układanie puzzli. Jeśli to sprawia nam radość i pozwoli zapomnieć o mało przyjemnej rzeczywistości, nie powinniśmy mieć wyrzutów sumienia. Nie dajmy się przekonać, że to „strata czasu” – dbanie o dobre samopoczucie nigdy nią nie jest!