PHL : Comarch Cracovia – GKS Tychy 5:2

 


Ostatnie spotkanie przed blisko dwutygodniową przerwą na zgrupowanie reprezentacji Polski rozpoczęło się wręcz idealnie dla tyszan. Podopieczni Krzysztofa Majkowskiego błyskawicznie objęli prowadzenie po golu Christiana Mroczkowskiego, który ostatnio prezentuje znakomitą formę. Kilka minut później przewagę GKS zwiększył Filip Komorski. Trener Rudolf Rohacek poprosił o czas, ale trójkolorowi spokojnie kontrolowali grę w tej odsłonie.

Nic nie zapowiadało kłopotów, które zaczęły się w drugiej tercji. Początek problemów GKS to bójka w 25 minucie gry. Michael Cichy w pięściarskim pojedynku wyjaśnił niejasności z Jezkiem. Górą w tym starciu był napastnik trójkolorowych. Gorsze były za to kolejne sekundy, a dokładnie 295 sekund. W tym czasie Pasy odwróciły losy spotkania i objęły prowadzenie.

Ostatnia tercja niestety nie przyniosła kolejnego zwrotu akcji. Krakowianie kontrolowali przebieg gry, a tyszanie popełniali sporo błędów. Pasy czekały na kontry, w których będą mogły zwiększyć swoje prowadzenie. Tak stało się w 56 i 58 minucie. Mimo znakomitego startu w tym pojedynku GKS wraca do Tychów bez punktów.

Comarch Cracovia – GKS Tychy 5:2 (0:2, 3:0, 2:0)
0:1 Christian Mroczkowski – Michał Kotlorz (02:51)
0:2 Filip Komorski – Michał Kotlorz (06:20)
1:2 Miroslav Jachym – Kamil Kalinowski (26:35)
2:2 Tomas Urban – Damian Kapica – Tomi Leivo (28:22)
3:2 Mateusz Bepierszcz – Damian Kapica – Mateusz Rompkowski (31:30)
4:2 Tomi Leivo – Jiri Gula (55:54)
5:2 Ondrej Mikula – Kamil Kalinowski (57:42)

GKS Tychy: Murray (Zawalski) – Novajovsky, Kolarz; Klimenko, Trukhno, Galoha – Kotlorz, Bryk; Kogut, Galant, Yafimenka – Pociecha, Ciura; Szczechura, Cichy, Mroczkowski – Bizacki, Jeziorski, Bagiński, Komorski, Gościński.


Źródło : http://gkstychy.info/hokej/