Podsumowanie 14 kolejki Tyskiej Ligi Futsalu.
To był bardzo ciekawy niedzielny poranek z Tyską Ligą Futsalu, ponieważ 14 kolejka przyniosła dość nieoczekiwane rezultaty jakimi były porażki Jesion i Bad Boys. Szczególnie dla tych drugich pprzegrana z Piłkarskimi Emerytami może mieć poważne konsekwencje, ponieważ do prowadzących Piwkarzyków, Boysi tracą już 5 punktów.
14 seria gier, rozpoczęła się od starcia Jesion z Matadorem, który musi radzić sobie bez kilku zawieszonych zawodników. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana i zakończyła się remisem 2:2, a ozdobą nie tylko tego meczu, ale całej kolejki był urodziwy gol Bartka Bratka, który z ostrego kąta zdjął przysłowiową „pajeczynę” bramki Matadora. Na tym zakończyły się dobre momenty Jesion, którzy po zmianie stron byli już tylko tłem dla dobrze poukładanej drużyny Matadora. W 23, 25 i 30 minucie ekipa Michała Żerdki zdobyła trzy bramki nie tracąc już żadnej i zrobiła się 5:2. W tym momencie ekipa Jesion wycofała bramkarza i… straciła kolejne trzy gole zdobywając zaledwie jednego i mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem Matadora 8:3.
Najciekawsze widowisko 14 kolejki stworzyli jednak Bad Boys i Piłkarscy Emeryci. Ci pierwsi chcąc utrzymać kontakt z Piwkarzykami musieli to spotkanie po prostu wygrać, natomiast dla drugich „trzy oczka” były niezbędne do zachowania szans na podium. Przez całe 40 minut to wyżej notowani Boysi dyktowali warunki w tym meczu i zdecydowanie przeważali nad rywalem. Długo konstruowane akcje BB, skutecznie były jednak rozbijane przez dobrze zorganizowaną defensywę Emerytów. Do 34 minuty utrzymywał się bezbramkowy remis, ponieważ właśnie wtedy Łukasz Szymski skutecznie wykończył kontrę PE i dość nieoczekiwanie to Emeryci objęli prowadzenie. W tym momencie rywale postanowili wycofać bramkarza i już w 36 minucie, manewr ten przyniósł efekt w postaci wyrównania. Zespół Bad Boys w dalszym ciągu był stroną przeważająca, ale ku ogromnemu zdumieniu, w 38 minucie to Emeryci ponownie objęli prowadzenie. Źli Chłopcy po raz drugi zagrali z wycofanym bramkarzem, ale w 39 minucie precyzyjnym uderzeniem do pustej przez całe boisko popisał się torman Emerytów ustalając wynik meczu na 3:1.
W pozostałych spotkaniach wygrywali już faworyci. Hapoel Beer Kebab nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem ZET Szpilerni (8:3), natomiast w starciu beniaminków, górą faworyt czyli The Naturat, który rozgromił Królewskich aż 11:0.
Pojedynek Piwkarzyków z FCA nie doszedł do skutku, z powodu braku kadry FCA i wynik meczu został zweryfikowany jako walkower 5:0 na korzyść Mistrza TLF.
O niczym nie można jeszcze przesądzać, ale wiele wskazuje na to, że sprawa Mistrzostwa w sezonie 2018/2019 rozegra się pomiędzy The Naturatem, a Piwkarzykami. Ciekawie powinno być w walce o najniższy stopień podium, na które poza Bad Boys, ogromne chęci mają jeszcze Emeryci, Jesiony, a także Hapoel.
Źródło : http://futsal-tychy.futbolowo.pl