Haiz 4 liga : GKS II Tychy – KS Kuźnia Ustroń 1:1

 


Pojedynek tyszan z Kuźnią Ustroń przyciągnął na trybuny wielu widzów, którzy byli świadkami dobrego widowiska okraczonego dwoma golami i remisem 1:1.

W spotkanie lepiej weszli goście, bowiem już w 2 minucie za sprawą Kudera, który dostał prostopadłą piłkę na wolne pole, mogli objąć prowadzenie. Na szczęście w sytuacji sam na sam górą był Igaz skutecznie skracając dystans do nadbiegającego zawodnika.

Sześć minut później mocnym uderzeniem z okolicy 30 metra popisał się Mańka, ale piłka minimalnie minęła słupek. Nieco po kwadransie gry do rzutu rożnego podszedł Jakub Piątek, wrzucił piłkę w okolice piątego metra, a tam najwyżej wyskoczył Bogusławski i strzałem z głowy zmieścił futbolówkę tuż pod poprzeczką dając nam prowadzenie 1:0.

W 25 minucie groźną akcję przyjezdnych perfekcyjnym wślizgiem przerwał strzelec gola dla tyszan. Natomiast w 30 minucie gry to GKS miał doskonałą okazję do podwyższenia rezultatu, jednak piłki zagrywanej przez Mańkę nie opanował do końca Pipia i bramkarz gości bez trudu wyłapał jego strzał.

Jeszcze przed przerwą mogliśmy zagrozić bramce Skocza, ale żaden z graczy Trójkolorowych nie wyczuł intencji Piątka, który w tej akcji popisał się techniką zaskakując czterech graczy rywala. – Staramy się o powtarzalność w naszej grze, co prawda w pierwszej połowie mieliśmy problemy, aby utrzymać się przy piłce choć mieliśmy okazję otworzyć wynik. Tychy w tej części gry stwarzały sporo zagrożenia pod naszą bramką i podyktowali wysokie tempo gry – powiedział trener gości.

Po zmianie stron w 53 minucie na strzał zza linii pola karnego zdecydował się Mańka, ale jego uderzenie zablokował obrońca gości. Minutę później wpierw uderzał Połap, a dobijał równie nieskutecznie Piątek.

Podobnie było w 67 minucie, gdy dośrodkowanie Szumilasa trafiło wprost na głowę Mańki, strzał z trudem obronił Skocz wybijając wprost na głowę Bojarskiego, a ten z kolei ostemplował słupek.

Na dwadzieścia minut przed końcem znów dał o sobie znać Mańka, tym razem ze stoickim spokojem zaaplikował rywalowi wślizg we własnym polu karnym zażegnując tym samym groźną okazję Kuźni.

W 82 minucie spotkania podpieczni trenera Żebrowskiego wyszli z kontratakiem, do piłki dopadł Sikora i kąśliwym strzałem pokonał desperacko interweniującego Igaza. Minutę później w jeszcze groźniejszej sytuacji górą w pojedynku tych dwóch piłkarzy okazał się tyski golkiper.

W tej samej minucie po drugiej stronie boiska szarżującego Bojarskiego faulem w polu karnym zatrzymał obrońca przyjezdnych, sędzia bez namysłu wskazał na „wapno”, by po protestach rywali i konsultacji ze swoim pomocnikiem wycofać się z tej decyzji, co wywołało ogromne zdziwienie i jeszcze większe protesty miejscowych. Kilka minut później zawody zakończyły się remisem 1:1 i decyzją, która miała bezpośrednie przełożenie na końcowy rezultat. – Zobaczyliśmy bardzo dobry mecz w wykonaniu obydwu drużyn. Strzeliliśmy bramkę, prowadziliśmy grę chcąc strzelić drugiego gola, ale zamiast tego przytrafił się nam błąd w środkowej strefie i rywal wyrównał. Mieliśmy chwilę później dobrą decyzję sędziego głównego, ale nie wiedzieć czemu jego pomocnik podważył ją i straciliśmy ewidentny rzut karny – podsumował spotkanie opiekun miejscowych Tomasz Wolak. Podobnego zdania był również trener Mateusz Żebrowski – Po zmianie stron wyglądaliśmy już lepiej, udało nam się zremisować i choć ten punkt nikogo do końca nie zadowala, to w pojedynku z tak silnym rywalem należy go uszanować, mając również na uwadze kontrowersję z ostatnich minut, kiedy to na nasze szczęście karny został anulowany.

W następnej kolejce, 16 września o godzinie 11.00 zmierzymy się z LKS Goczałkowice Zdrój na boisku OW Paprocany. Wstęp wolny, serdecznie zapraszamy.

GKS II Tychy – KS Kuźnia Ustroń 1:1 (1:1)
1:0 –
 Bogusławski (17.)
1:1 – Sikora (82.)

Sędziował: Mirosław Górecki (Ruda Śląska).

GKS II Tychy: 53. Igaz – 5. Połap, 19. Kopczyk, 21. Bogusławski, 25. Mańka – 9. Blach, 17. Pipia (88, 13. Marcin Grzybek), 7. J. Piątek, 23. Monterde (79, 18. K. Kokoszka), 10. Szumilas – 14. Bojarski. Trener Tomasz Wolak.


Źródło : http://gkstychy.info/pilka/