Haiz 4 liga : KS Spójnia Landek – GKS II Tychy 0:4
Tyszanie kontynuując festiwal strzelecki zaaplikowali cztery gole kolejnemu rywalowi, tym razem ofiarą padła Spójnia Landek.
Choć przewaga Trójkolorowych nie podlegała dyskusji, to na otwarcie wyniku przyszło nam poczekać do 37 minuty. Akcję lewą stroną przeprowadzili Grzybek z Pipią, piłka trafiła do Szumilasa, a ten dośrodkował na nadbiegającego Bojarskiego, który uprzedził obrońców i pewnym strzałem pokonał Huczałe. Miejscowi w tej części gry mieli jedną okazję do strzelenia gola, ale na posterunku stał Odyjewski zażegnując niebezpieczeństwo.
Po zmianie stron ataki gości stały się śmielsze, czym wprowadzaliśmy nerwowość w szeregach Landka. Właśnie przy jednym z takich zagrań zdobyliśmy drugie trafienie. W 57 minucie spotkania gracz Spójni dopuścił się zagrania ręką, do piłki ustawionej na 20 metrze podszedł Szumilas i pięknym technicznym strzałem zakręcił obok muru i „zdjął pajęczynę” z bramki Huczały.
Niespełna dziesięć minut później ten sam zawodnik wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Pipi i mieliśmy 3:0. – Całe spotkanie byliśmy stroną przeważającą, cieszy fakt, iż po zdobyciu trzech goli nie oddaliśmy pola gry, tylko konsekwentnie budowaliśmy przewagę. Rywal miał co prawda dwie okazje do strzelenia, ale nasz bramkarz spisał się bezbłędnie – nie krył uznania dla postawy drużyny kapitan Adam Matusz.
Przyjezdni i w tej części kontrolowali przebieg spotkania, nie dając rywalom zbyt wiele do powiedzenia, a jeśli już nawet udało im się stworzyć sytuację podbramkową to czujnością i umiejętnościami wykazywał się Odyjewski.
W 85 minucie ponownie przeprowadziliśmy atak lewym skrzydłem, piłka po zagraniu Szumilasa trafiła tuż przed pole karne do Kamila Kokoszki, a ten wewnętrzną częścią podbicia uderzył nie do obrony, ustalając tym samym wynik na 0:4. – Mając na uwadze spotkanie w tamtym sezonie nie chcieliśmy popełnić takiego samego błędu i staraliśmy się kontrolować wydarzenia na boisku przez pełne 90 minut. Z wyniku jak i naszej gry jesteśmy zadowoleni. Wiadomo, trzy punkty na wyjeździe są bardzo cenne, choć warto podkreślić, że okazji do podwyższenia dorobku bramkowego nie brakowało – podsumował drugi trener Łukasz Kopczyk.
Dzięki temu zwycięstwu awansowaliśmy na czwartą pozycję w tabeli, tracąc już tylko dwa punkty do lidera.
Następnym rywalem tyszan będzie Kuźnia Ustroń, początek spotkania na obiekcie OW Paprocany w niedzielę, 9 września o godzinie 11:00. Wstęp wolny, zapraszamy.
KS Spójnia Landek – GKS II Tychy 0:4 (0:1)
0:1 – Bojarski (37.)
0:2 – Szumilas (57.)
0:3 – Szumilas (66. karny)
0:4 – K. Kokoszka (85.)
Sędziował: Marcin Kasprzyk (Bytom).
GKS II Tychy: 22. Odyjewski – 26. Połap, 19. Kopczyk, 15. Matusz, 13. Marcin Grzybek Ż (80, 30. Wolak) – 9. Blach Ż, 7. K. Kokoszka, 17. Pipia (69, 25. Pawełczyk), 4. Paluch (80, 21. A. Biegański), 10. Szumilas – 14. Bojarski. Trener Tomasz Wolak.
Źródło : http://gkstychy.info/pilka/