Haiz 4 liga : KS Drzewiarz Jasienica – GKS II Tychy 1:6

 


Powiedzenie nic dwa razy się nie zdarza, nie miało dzisiaj racji bytu w wykonaniu tyszan. Trójkolorowi do jesiennej wygranej 7:2, dołożyli zwycięstwo 1:6 na terenie rywala i był to najmniejszy wymiar kary dla jasieniczan.

Pierwszy kwadrans spotkania nie zapowiadał tego, co miało się wydarzyć w dalszej części meczu. Ba, to miejscowi w 18 minucie zagrozili bramce Trójkolorowych po wrzutce z rzutu rożnego i tylko czujność Igaza uchroniła nas od utraty gola. Cztery minuty później tyszanie objęli prowadzenie, a swój „show” rozpoczął Dawid Rogalski wykorzystując podanie od walczącego w parterze w polu karnym rywali Jakuba Piątka. Po upływie kolejnych sześciu minut Rogalski wykorzystał podanie drugiego z braci Piątków – Kacpra i podwyższył tym samym wynik na 0:2, warto dodać, iż całą akcję zapoczątkował Dominik Połap przejmując agresywnie piłkę na własnej połowie.

W błędzie był ten, kto myślał, że taki rezultat zaspokoi GKS, rozpędzony niczym lokomotywa, zespół Tomasza Wolaka parł do przodu nie zważając na rywala. W 32 minucie dynamicznie w pole karne wszedł Kacper Piątek, upokorzony „kiwką” rywal sprowadził na ziemię młodego tyszanina, za co sędzia wskazał na 11 metr. Karnego, strzałem pod ladę, wykorzystał Rogalski, kompletując tym samym klasycznego hattricka i mieliśmy 0:3. W tym momencie przyjezdni nieco spuścili z tonu dając rywalowi więcej miejsca. Ostrzeżenie padło w 34 minucie, ale piłka po rzucie wolnym wykonywanym przez Dariusza Kołodzieja minęła minimalnie słupek. Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy ten sam zawodnik ponownie podszedł do rzutu wolnego i tym razem jego strzał z 30 metra trafił prosto w okienko tyskiej świątyni i miejscowi złapali kontakt na 1:3.

Rozdrażnieni takim obrotem sprawy rezerwiści uporządkowali szyki i ruszyli do ataku. Na efekty nie trzeba było długo czekać, bo już w 43 minucie Rogalski podwyższył wynik (1:4), a swoje w tej akcji dołożyli ponownie bracia Piątkowie. Nie inaczej było także w ostatniej minucie tej odsłony, tym razem w polu karnym faulowany był Jakub, a pewnym egzekutorem okazał się nie kto inny jak Rogalski (1:5) – podkręcając swój licznik goli w sezonie do 21.

Po zmianie stron tyszanie konsekwentnie grali swoje, nie dając rywalowi zbyt wielu okazji do zagrożenia bramce Igaza. Na domiar złego dla Drzewiarza w 61 minucie czerwoną kartkę zobaczył Powała, który faulem zatrzymał, wychodzącego na czystą pozycję, Kacpra Piątka. Do futbolówki ustawionej na 20 metrze podszedł Jakub, markując strzał zmylił obronę rywali stwarzając tym samym okazję Kacprowi, a ten „puścił szczura” obok muru, lokując piłkę tuż przy słupku bezradnego Góry (1:6). – Ciężko cokolwiek powiedzieć o tym meczu, od dwóch spotkań nasza gra wygląda fatalnie. Po przerwie rywal oddał nam trochę pola, ale prowadząc taką różnicą bramek tyszanie mogli sobie na to pozwolić, inna sprawa, że nawet wtedy nie potrafiliśmy stworzyć stuprocentowej sytuacji – ocenił występ swoich podopiecznych trener Jarosław Zadylak.

W doliczonym czasie gry rozmiary porażki mogli zmniejszyć Haczek i Kołodziej, ale ten pierwszy uderzył obok słupka, a drugi ostemplował poprzeczkę i porażka Drzewiarza stała się faktem. – Obawiałem się trochę tego meczu, bo rywal miał całkiem niezłą serię sześciu spotkań z punktami. Jednak bardzo dobrze weszliśmy w to starcie, od samego początku defensywa i ofensywa były nie do zatrzymania. Zdobyliśmy sześć bramek, mogło ich paść więcej. Chwała chłopakom za zaangażowanie i walkę do końca. Udało nam się wypracować swój styl, teraz musimy tylko podtrzymać tę dyspozycję i punktować w kolejnych meczach – podsumował trener Tomasz Wolak.

Następne spotkanie Trójkolorowi rozegrają na własnym boisku z drużyną LKS Czaniec w sobotę 26 maja o godzinie 11:00. Wstęp wolny, serdecznie zapraszamy.

KS Drzewiarz Jasienica – GKS II Tychy 1:6 (1:5)
0:1 – Rogalski (22.)
0:2 – Rogalski (28.)
0:3 – Rogalski (32. karny)
1:3 – Kołodziej (40.)
1:4 – Rogalski (43.)
1:5 – Rogalski (45. karny)
1:6 – K. Piątek (62.)

Sędziował: Sebastian Szczotka (Żywiec).

GKS II Tychy: 53. Igaz – 21. Połap, 19. Kopczyk, 23. Robaszewski, 13. Marcin Grzybek (66, 18. Ostolski) – 8. K. Piątek, 7. J. Piątek, 28. Biegański (60, 20. Kokoszka), 14. Bojarski (70, 30. Augustyniak), 17. Matusz – 25. Rogalski. Trener Łukasz Kopczyk.


Źródło : http://gkstychy.info/pilka/