Do Zakopanego pociągiem za 25 złotych.

 


Bezpośrednie połączenie pomiędzy Katowicami (Tychami) i Zakopanem to nowość w rozkładzie Kolei Śląskich. Pierwszy pociąg z Górnego Śląska do stolicy Tatr wyruszy tuż przed świętami, 23 grudnia.

To jedna z największych zmian w nowym rozkładzie jazdy. W tym roku podczas trzech długich weekendów Koleje Śląskie zorganizowały kursy specjalne, które miały sprawdzić, czy pasażerowie będą zainteresowani takim połączeniem. Podróżnych nie zabrakło, więc od grudnia pociąg relacji Katowice – Zakopane na stałe z7agości w rozkładzie jazdy. Pociągi do Zakopanego mają kursować nie tylko w okresach szczególnie atrakcyjnych turystycznie, czyli np. w długie weekendy, ferie, wakacje czy sylwestra i święta Bożego Narodzenia. W okresie od kwietnia do września połączenia będą regularnie realizowane w każdy weekend, a pociągi tam i z powrotem będą jeździły w soboty i niedziele.

Bilety na tegoroczne przejazdy specjalne kosztowały 30 zł z gwarancją miejsca i 20 zł w dniu odjazdu bez gwarancji miejsca. Kolejowa spółka ustaliła, że w przypadku regularnie kursujących połączeń będzie jednak obowiązywała taryfa kilometrowa. To oznacza, że za normalny bilet na całej trasie pasażerowie będą musieli zapłacić 26 zł. Michał Wawrzaszek, rzecznik KŚ, zaznacza, że pasażerowie będą mogli skorzystać z ulg. – Np. zniżki SilesiaWeekend – 15 proc. ulgi przy przejeździe w jedną stronę lub 20 proc. ulgi przy zakupie biletu na przejazd tam i z powrotem w weekendy oraz dni wolne od pracy – wylicza Wawrzaszek. Jak precyzuje, dzięki zniżce SilesiaWeekend pasażerowie, którzy pojadą pociągiem 23 grudnia i wrócą 26 grudnia, czyli zdecydują się spędzić święta Bożego Narodzenia w Zakopanem, za przejazd tam i z powrotem zapłacą niewiele ponad 40 zł.

Czy taka cena sprawi, że ludzie chętnie przesiądą się z samochodu do pociągu? Warto tutaj wspomnieć, że oprócz ceny paliwa do Zakopanego, które kosztuje 50-60 zł w jedną stronę, jadąc najkrótszą drogą, trzeba zapłacić jeszcze 20 zł za przejazd autostradą A4 między Katowicami i Krakowem. Samochód zdecydowanie wygrywa, jeśli chodzi o czas przejazdu, ale pod warunkiem że na zakopiance i autostradowych bramkach nie ma korków. Całą trasę można przejechać w ponad 2,5 godziny. Czas przejazdu pociągu, który zatrzymuje się m.in. w Katowicach-Ligocie, Tychach, Pszczynie, Czechowicach-Dziedzicach, Bielsku-Białej, Żywcu, Jeleśni, Suchej Beskidzkiej, Makowie Podhalańskim, Rabce-Zdroju, Nowym Targu i Białym Dunajcu, waha się od mniej więcej 4 godz. 20 minut do ponad 4 godz. 30 minut w zależności od dnia.


Źródło : http://katowice.wyborcza.pl/