Uwaga! Żółtaczka pokarmowa w Tychach!
Co raz więcej ludzi choruje na wirusowe zapalenie wątroby typu A. Oddziały leczenia chorób zakaźnych w woj. śląskim są przepełnione. Co się dzieje? Od sierpnia do szpitali w woj. śląskim lawinowo zgłaszają się pacjenci z wirusowym zapaleniem wątroby typu A czyli żółtaczką pokarmową zwaną też chorobą brudnych rąk.
– Żółtaczka jest wywoływana przez wirus A zapalenia wątroby (HAV). Ludzie są jedynym rezerwuarem tego wydalanego z kałem wirusa – informuje Beata Kampa, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach. Z danych Sanepidu wynika, że wzrost zachorowań jest dynamiczny.
– W Chorzowie mamy 30 chorych na tą żółtaczkę pokarmową, podobnie jest w Tychach, Bytomiu, Częstochowie, Zawierciu ale również w całej Polsce. Podobna sytuacja jest w dużych miastach w Warszawie, Wrocławiu. Sytuacja jest na prawdę poważna – mówi dr hab. Włodzimierz Mazur, kier. oddziału zakaźnego Szpitala Specjalistycznego w Chorzowie.
Okres inkubacji choroby trwa od 2 do 4 tyg. Pierwsze objawy to gorączka, silne poty, potem ciemne zabarwienie moczu i zażółcenie białkówek i skóry.
Choroba jest wyleczalna, ale jej przebieg jest różny. Są osoby, które bardzo szybko zdrowieją (w ciągu 2,3 tygodni), ale są też tacy, u których choroba przybiera charakter nawrotowy, i może trwać do 6-8 tyg. – Jeśli ktoś cierpi już na choroby wątroby i nabawi się wirusa żółtaczki pokarmowej, to on może w jego organizmie dokonać piorunującego spustoszenia – dodaje dr Mazur.
Źródło : http://www.fakt.pl/