Tychy budują mieszkania komunalne o wyższym standardzie.
W Tychach rozpoczęła się budowa nowego bloku komunalnego. Zamieszka w nim 38 rodzin, które do tej pory nie mogły liczyć na mieszkanie z miasta ze względu na zbyt duże dochody. Na koniec września 2018 roku planowane jest zakończenie inwestycji i udostępnienie lokali mieszkańcom. Koszt przedsięwzięcia to 9,5 mln złotych.
Budynek powstanie przy ulicy Barona w Tychach. Poszczególne mieszkania mają mieć powierzchnię od 35 do 63 mkw. Lokale będą dwu i trzypokojowe z łazienką z pełnym węzłem sanitarnym i kuchnią. Aby starać się o lokal, trzeba będzie spełniać wyższe (niż przy standardowych mieszkaniach komunalnych) kryterium dochodowe.
– Średni dochód na członka rodziny w okresie 12 miesięcy poprzedzających datę rozpatrywania wniosku nie może przekroczyć 350 proc. najniższej emerytury (czyli 3,5 tys. złotych), a w gospodarstwie wieloosobowym – 260 proc. najniższej emerytury (2,6 tys. złotych) – mówi Hanna Skoczylas, naczelnik wydziału Gospodarki Lokalowej UM Tychy.
Według wyliczeń tyskiego magistratu, warunki te spełnia 116 rodzin spośród 691, które złożyły wnioski o przydział mieszkania i czekają na ich rozpatrzenie przez Komisję Mieszkaniową.
– W naszym mieście jest wiele rodzin, które uczciwie pracując, nie mogą dostać mieszkania komunalnego, bo ich dochód jest zbyt wysoki, a z drugiej nie zarabiają na tyle dużo, by mogli dostać kilkaset tysięcy złotych kredytu na zakup mieszkania czy budowę domu. To jest oferta właśnie dla nich. Zależy nam na tym, by miasto tętniło życiem, by mieszkańcy nie wyjeżdżali z niego z powodu zbyt wysokich kosztów najmu mieszkania – mówi Andrzej Dziuba, prezydent Tychów.
Za każdy metr lokatorzy zapłacą osiem złotych i 20 groszy. Koszt całej inwestycji to blisko 9,5 miliona złotych, z czego udział gminy to nieco ponad 5,8 mln złotych. Reszta to dofinansowanie z Banku Gospodarstwa Krajowego i wkład TTBS.
W sumie mieszkaniowy zasób gminy liczy obecnie 5104 lokali (4587 mieszkań komunalnych, 517 mieszkań socjalnych). – Średni czas oczekiwania na mieszkanie w naszym mieście wynosi ok. dwa i pól roku, w wielu polskich miastach to pięć, sześć, a nawet dziesięć lat. Co więcej, rodziny wielodzietne czekają jeszcze krócej, zwykle nie trwa to dłużej niż rok – dodaje Hanna Skoczylas.