Zahir, czyli tyski ksiądz na motorze [wideo]

 


Mówią na niego Zahir. Gdziekolwiek się pojawia, wywołuje zdziwienie, ale jak sam mówi – zawsze pozytywne. Na Harleyu – Davidsonie jeździ od 40 roku życia. Jeszcze kilka lat temu mieszkał niedaleko gangsterskiej grupy motocyklowej Hells Angels. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że jest proboszczem jednej z parafii w Tychach. – Motocykl służy mi także jako narzędzie duszpasterskie – opowiada nam ksiądz Michał. – Kiedyś byłem świadkiem wypadku młodego motocyklisty. Udzielałem mu ostatniego namaszczenia… – wspomina.


Źródło : http://www.fakt.pl/