Nikolas Wróblewski – debiut w pierwszym składzie GKS Tychy [wideo]
W niedziele zadebiutował w pierwszym składzie GKS Tychy. Dziś po raz pierwszy wystąpił przed kamerą. W wieku zaledwie 18 lat zaliczył premierowy występ w barwach tyskiego klubu. Nikolas Wróblewski w spotkaniu przeciwko Chrobremu Głogów spełnił jedno ze swoich marzeń.
– Teraz zaczynam robić wszystko, żeby grać dalej w drużynie. Chciałbym spełniać swoje kolejne marzenia– mówi Nikolas Wróblewski, zawodnik GKS Tychy.
Nikolas Wróblewski na boiski pojawił się w bardzo trudnym momecie. GKS przegrywał już 0-2, ale młody napastnik zagrał bardzo ambitnie i miał nawet sytuację do zdobycia bramki.
– Ciężko samemu ocenić występ, ale myślę, że zagrałem całkiem nieżle. W ogóle nie odczuwałem stresu i po prostu starałem się grać swoje. Przed zmianą podbiegł do mnie Daniel Tanżyna. Powiedział żebym grał spokojnie, nie dał się ponieść emocjom i robił, to co potrafię najlepiej– dodaje młody zawodnik GKS Tychy.
W grupach młodzieżowych GKS Tychy był jednym z wyróżniających się zawodników. Dobre występy przykuły uwagę sztabu szkoleniowego pierwszego zespołu. Od początku roku Wróblewski trenuje pod okiem Jurija Szatałowa.
– To był na pewno duży przeskok. Tu w piłkę gra się szybciej niż w grupach młodzieżowych. Jest zdecydowanie większa fizyczność. Tutaj dużo pracuje się ciałem, a w grupach młodzieżowych bardziej wykorzystywałem szybkość– zaznacza Wróblewski.
Nikolas Wróblewski jest wychowankiem tyskich klubów. W piłkę zaczynał grać w wieku czterech lat. Na pierwszy trening zabrał go tata.
– Było to boisko przy szkole nr 17.Wtedy bardzo dużo osób było na treningu. Trener powiedział tacie, że nie ma dla mnie miejsca. Tata poprosił go jednak, żeby dał mi jednak spróbować. Pamiętam, że dobrze się wtedy zaprezentowałem i zdobyłem nawet bramkę. Od tego momentu zacząłem grać w barwach Chrzciciela Tychy– podkreśla Wróblewski.
Co ciekawe „Wróbelek” przez rok na treningi jeżdził do Warszawy. W wakacje przeszedł testy w szkółce Barcelony. Spośród 3000 zawodników wybrano 48 najlepszych. Młody napastnik oczywiście znalazł się w tym gronie.
– Po prawie roku czasu wybrano najlepszą „12”. Udało mi się dostać i pojechaliśmy na turniej do Barcelony. Mieliśmy okazję rywalizować z drużynami z Peru i wielu innych krajów. Ja w ogóle jestem kibicem Barcelony. Wtedy miałem okazję m.in zwiedzić Camp Nou.
Wróblewski wyróżnia się nie tylko na boisku. Pomimo napiętego grafiku młody zawodnik GKS Tychy zbiera pozytywne opinie wśród nauczycieli.
– Miałem już niejedno świadectwo z paskiem. Staram się jak najwięcej zapamiętywać na lekcjach. Zaraz jak wracam z treningów staram się nadrabiać zaległości– puentuje Nikolas Wróblewski.
Pełna rozmowa z młodym napastnikiem GKS Tychy dostępna poniżej.
Źródło : http://gkstychy.info/pilka/