Futsal : KS Gredar Futsal Team Brzeg – GKS Tychy 6:6
W niedzielę (29.01.2017 r.) brzeski klub futsalowy KS Gredar Futsal Team Brzeg rozegrał awansem mecz 22. kolejki pierwszej ligi futsalu z tyskim klubem. Mecz był bardzo wyrównany i zakończył się wynikiem remisowym 6:6.
– Mecz się dla nas bardzo dobrze ułożył. Prowadziliśmy do przerwy 3:1. Wyszliśmy na drugą połowę, pierwsze pięć minut to chyba „zostaliśmy w szatni”. Przeciwnik wyszedł dosyć agresywnie na nas, szybko doprowadził do remisu. Wziąłem czas, otrząsnęliśmy się po tym fatalnym początku drugiej połowy. Wyszliśmy znowu na prowadzenie, ale nie ma co ukrywać, że drużyna z Brzegu w drugiej części grała o wiele lepiej niż w pierwszej odsłonie. Myśmy popełniali błędy i przyniosło to efekt w postaci remisu. Z perspektywy całego meczu jestem niezadowolony, ale jednak ten punkt trzeba docenić. – podsumował Samuel Jania, trener GKS-u Tychy.
– Po raz kolejny walczymy, ale brakuje nam skuteczności w wykorzystaniu naszych sytuacji. Przeciwnik wykorzystuje to co ma, my niestety pewnych szans nie wykorzystujemy i to właśnie się na nas mści. Mieliśmy wiele szans, nie mam tu absolutnie do nikogo pretensji, taki jest futsal. Po raz kolejny mamy punkt, jedyne co cieszy, to że po raz kolejny nie przegrywamy, ale punkty są nam bardzo potrzebne i niestety kolejne dwa nam uciekły w trzecim meczu. W pierwszej połowie wyszliśmy troszeczkę pogubieni, nie potrafiliśmy wejść dobrze w mecz, wyszliśmy wysoko na zespół z Tychów. Nie stwarzali oni jakichś groźnych sytuacji, pomimo to strzelili nam te bramki, które wynikały z naszych indywidualnych błędów. Druga połowa pokazała jednak, że w naszej drużynie drzemie olbrzymi potencjał i to jest budujące, także jest to dobry prognostyk na przyszłość. Będziemy walczyć i zdobywać cenne punkty. Chyba nikt w tej drużynie nie przestał wierzyć, że się utrzymamy, że w naszym zasięgu jest spokojnie środek tabeli. Jednak przed nami jeszcze wiele pracy, musimy wiele rzeczy poprawić, ale jest w miarę dobrze; idziemy cały czas do przodu, rozwijamy się. Brakuje nam szczęścia, to jest chyba taka podstawowa rzecz. Przeciwnicy wykorzystują swoje sytuacje, które nazwałbym takimi „półsytuacjami”, a i tak zdołają strzelić bramkę, my jednak nie potrafimy tego skończyć, ale to tylko i wyłącznie brak szczęścia, bo zawodnicy mają duże umiejętności. – skomentował Artur Adasik, trener Gredaru Brzeg.
KS Gredar Futsal Team Brzeg – GKS Tychy 6:6 (1:3)
Gredar: Raczkowski – Ożóg, Boczarski 3, Fabiszewski, Kędra, Słonina P., Krawców, Fabijaniak, Grochowski 1, Zajączkowski 2, Jaworski, Raczyński. Trener Artur Adasik.
GKS: Modrzik – Matusz 2, Biernat, Słonina M., Szachnitowski 3, Józefowicz, Biernat F., Biernat T., Pytel, Kochanowski 1. Trener Samuel Jania.
Kary: pierwsza połowa: Gredar – trzy przewinienia; druga połowa: Gredar – pięć przewinień, GKS – pięć przewinień; żółta kartka – Paweł Boczarski, 17 minuta; żółta kartka – Marcin Zajączkowski, 28 minuta; żółta kartka – Marcin Sitko (rezerwowy bramkarz GKS-u), 28 minuta.
Źródło : http://brzeg24.pl/