Tyscy uczniowie pojadą za darmo.

 


Tychy wprowadzą bezpłatną komunikację dla uczniów. Będzie obowiązywać kryterium dochodowe, bo urzędnicy nie chcą rozdawać pieniędzy. Pomocą objęte mają być rodziny o dochodach sięgających rzędu 700 zł na osobę w rodzinie. Uczniowie za darmo pojadą najwcześniej w drugim kwartale tego roku. Teraz prezydent Tychów ustala zasady

 Nie udało się w Rudzie Śląskiej, w Katowicach władze nie wiedzą co zrobić. Tychy mają już konkretny pomysł na wprowadzenie darmowej komunikacji dla uczniów. W czasie grudniowej sesji radni zobowiązali prezydenta Tychów Andrzeja Dziubę do wprowadzenia darmowych przejazdów dla dzieci i młodzieży komunikacją miejską.

Zgodnie z ustawą o samorządzie to właśnie prezydent ma takie kompetencje, by zwolnić uczniów z opłat za przejazdy. Pomysł darmowej komunikacji dla wszystkich w Tychach nie jest nowy. Zrodził się już w ub. roku, ale wtedy miasto nie było przygotowane. Obecnie darmowa komunikacja ma być ograniczona.

– Chcemy, żeby z darmowej komunikacji korzystały dzieci z tych rodzin, które rzeczywiście potrzebują takiego wsparcia. Powinniśmy się kierować zasadami solidaryzmu i pomagać tym, którzy tego potrzebują, a nie populizmu, gdzie rozdajemy pieniądze każdemu – tłumaczy Ewa Grudniok, rzecznik UM w Tychach.

Jeszcze nie zdecydowano dokładnie, kto będzie mógł korzystać z bezpłatnej komunikacji. Najpewniej jednak będzie obowiązywało kryterium świadczeń rodzinnych, czyli 700 zł na osobę w rodzinie. Według wyliczeń urzędu z takiego udogodnienia w Tychach skorzystałoby ponad 2,3 tys. dzieci. Zwolnieni z przejazdu byliby uczniowie szkół podstawowych, gimnazjalnych, licealnych i policealnych do 21 roku życia i tylko na czas trwania nauki. Koszty wprowadzenia darmowej komunikacji wyniosłyby wstępnie milion złotych.

– Chcielibyśmy, by dzieci mogły korzystać z darmowej komunikacji od drugiego kwartału tego roku – dodaje Ewa Grudniok. Nie wszyscy rodzice są zadowoleni z takiego rozwiązania. Uważają, że wszyscy płacą podatki i powinni otrzymać taką samą pomoc. Dodają, że tyscy radni do tej pory mają przywilej darmowych przejazdów, z których nie korzystają.


Źródło : http://www.fakt.pl/