PIAZZOLLA vs. VIVALDI / WINTERREISE / XXANAXX czyli styczeń w Mediatece.
Marek Moś – dyrygent | Mariusz Patyra – skrzypce | Marcin Świątkiewicz – klawesynCo mają ze sobą wspólnego wirtuoz bandoneonu, odnowiciel tanga argentyńskiego Astor Piazzolla i Antonio Vivaldi, wenecki skrzypek, kompozytor i ksiądz, któremu – jak głosi legenda – zdarzało się przerywać msze i biec do zakrystii, by zapisać temat muzyczny, który właśnie pojawił mu się w głowie? Poza narodowością (bo Piazzolla urodził się w Argentynie, ale był dzieckiem włoskich imigrantów) na pewno temperament, manifestowany również w muzyce, ale też samą metodę – tango nuevo Piazzolli nawiązuje przecież do muzyki barokowej. Łączą ich też inspiracje – „Cztery pory roku” Vivaldiego można zestawić z „Czterema porami roku w Buenos Aires” Piazzolli, jak to uczynili chociażby Gidon Kremer i jego Kremerata Baltica na płycie „Eight Seasons”. Choć więc dzieliły ich epoki i kontynenty, spotkanie Astora i Antonia w Tychach nie będzie przypadkowe.
W tę „Podróż zimową” Franz Schubert wybrał się już na łożu śmierci, wiersze Wilhelma Müllera układając w uniwersalną i niezmiennie aktualną opowieść o miłości, odrzuceniu i samotności. Nie da się zliczyć wszystkich wykonań i reinterpretacji „Winterreise”, ale nowe odczytanie pieśni, współczesne i odważne, a zarazem pełne szacunku dla oryginału, wciąż jest możliwe. Dowodem wspólna płyta – a w konsekwencji i koncerty – Barbary Kingi Majewskiej i Emilii Sitarz. Majewska jest absolwentką wokalistyki i pedagogiki muzyki w Hochschule für Musik Detmold, studiowała śpiew solowy w Royal Academy of Music w Sztokholmie i muzykologię na Uniwersytecie Warszawskim. Emilia Sitarz to absolwentka warszawskiej Akademii Muzycznej i mistrzowskich studiów podyplomowych w Hochschule für Musik w Rostocku. Współtworzy formacje Lutosławski Piano Duo i Kwadrofonik.
Telewizyjne talent-shows mają swoje grzechy, ale i zasługi – drogi Klaudii Szafrańskiej z Michałem Wasilewskim przecięły się za sprawą jej występu w „X-Factor”. Ona szukała wtedy producenta, on – doświadczony już w Projekcie NOD i jako Lance Flare – wokalistki. O tym, że dobrze się dobrali, przekonaliśmy się już w grudniu 2012 roku, gdy duet pochwalił się pierwszym singlem „Disappear”. Dowiedzieliśmy się również, że nazwa formacji, nawiązująca do leku psychotropowego, jest znacząca: brzmienie Xxanaxx jest senne i relaksacyjne, to muzyka taneczna, ale nawiązująca do takich modnych gatunków jak chillwave i witch house. Album „Triangles” potwierdził, że mamy do czynienia z objawieniem na rodzimej scenie elektronicznej, ale druga płyta grupy – „FWRD” – to zwrot w kierunku r’n’b i współczesnego popu. Bo ten Xxanaxx jest przede wszystkim lekiem na nudę.
Joanna Bronisławska aka Asi Mina – prowadzenieWszyscy rodzimy się perkusistami z bijącym sercem w naszej klatce piersiowej. Od początku do końca życia towarzyszy nam rytm, puls. Wspólnie spróbujemy się w niego słuchać i wydobyć z nas to co ukryte, nieuświadomione i pierwotne, a co nam w duszy gra. Wsłuchamy się także w brzmienie ciszy i wykonamy kompozycję Johna Cage’a 4‘33‘‘. Podzielimy się jabłkiem krojąc je na półnuty, ćwierćnuty i ósemki. Poznamy instrumenty perkusyjne z różnych stron świata m.in. azjatyckie bębny ramowe tary, ocean drum, i wiele innych przeszkadzajek, bo to najliczniejsza grupa instrumentów. Następnie wspólnie z AUKSO zaimprowizujemy tworząc RYTMOTEKĘ pełną bitów, stuków i puków korzystając z techniki body drumming – grania na swoim własnym ciele. Nauczymy się także jak grać na plastikowych kubkach czyli cupsować.