Tychy do 2024 r. chcą mieć wyłącznie autobusy CNG.
PKM w Tychach mocno stawia na autobusy gazowe. Już teraz przedsiębiorstwo posiada największą w kraju flotę pojazdów zasilanych CNG. – Dążymy do tego, by w 2024 r. całkowite usunąć z naszego taboru pojazdy zasilane paliwami konwencjonalnymi – zapowiada Bogdan Marczyk, specjalista ds. technicznych w PKM Tychy.
Historia komunikacji miejskiej w Tychach sięga 1959 r., kiedy przy Sadowej uruchomiona została zajezdnia autobusowa WPK. W 1976 r. oddano do użytku nową zajezdnię przy Towarowej, a w 1982 r. ruszyły trolejbusy. W 1993 r. nastąpiła komunalizacja przedsiębiorstwa komunikacyjnego i powstała spółka prawa handlowego, a w 1998 r. zostały z niej wyodrębnione PKM Tychy, odpowiadające za autobusy oraz TLT, w gestii którego pozostają trolejbusy. W tej chwili PKM obsługuje 42 linie autobusowe i 10 linii mikrobusowych.
PKM w Tychach od dawna stawia na pojazdy z napędem gazowym. – W 1999 r. rozpoczęła się nasza przygoda z paliwami alternatywnymi, kiedy wprowadziliśmy 21 autobusów zasilanych gazem LPG – mówi Bogdan Marczyk, specjalista ds. technicznych w PKM Tychy. Ich eksploatacja zakończyła się w 2006 r.
W 2005 r. PGNiG wybudowało dla PKM stację tankowania CNG. – W 2006 r. zakupiliśmy i wprowadziliśmy do ruchu 18 używanych pojazdów marki Volvo B10L zasilanych CNG, natomiast w 2011 i 2012 r. zakupiliśmy 31 używanych autobusów CNG, głównie marki Solaris – wylicza Marczyk. Niedawno flota pojazdów została wzbogacona o zupełnie nowe pojazdy CNG – w 2015 r. zakupiono ze środków unijnych 36 nowych MAN-ów, wprowadzono też jeden mikrobus Mercedes Spriner.
W tej chwili ponad połowa pojazdów jest zasilana CNG – jeden mikrobus, dwa midibusy, 65 autobusów 12-metrowych i siedem przegubowców. – Łącznie daje nam to 75 autobusów zasilanych gazem. To największy wynik w Polsce – podkreśla Bogdan Marczyk. Dla porównania przedsiębiorstwo posiada też 66 pojazdów z konwencjonalnym napędem (16 mikrobusów, jeden midibus, 15 autobusów 12-metrowych oraz 34 przegubowce).
Tychy są zadowolone z CNG. – Dążymy do tego, by w 2024 r. całkowite usunąć z naszego taboru pojazdy zasilane paliwami konwencjonalnymi. Chcemy mieć wszystkie autobusy zasilane gazem CNG – informuje Marczyk. Nie obejmuje to pojazdów mikrobusowych. – Mamy jeden mikrobus zasilany gazem i cały czas się tego uczymy. Doświadczenie wpływa na to, że decydujemy się na mikrobusy zasilane paliwem konwencjonalnym – wyjaśnia Bogdan Marczyk. W tym przypadku być może PKM zdecyduje się na elektryczne pojazdy.
Co skłania PKM do inwestowania właśnie w CNG? – Zakup autobusów CNG jest trochę droższy niż konwencjonalnych pojazdów, natomiast widać istotną różnicę w emisji spalin – twierdzi Marczyk. Chodzi o składniki spalin CO, HC, NOx, PM. Widać też wyraźne korzyści związane z ograniczaniem hałasu. Pojazdy CNG emitują o 2-3 dB mniej hałasu względem innych pojazdów. – Oznacza to o ok. 40-procentowy niższy poziom hałasu z odległości 7 metrów – wylicza Bogdan Marczyk. Poza tym autobusy CNG mogą być zasilane biometanem, gazem kopalnianym, który po oczyszczeniu i sprężeniu stanowi odnawialne, ekologiczne i ekonomiczne źródło energii.
Źródło : http://www.transport-publiczny.pl/