Hokej : Napastnik GKS Tychy może zostać zdyskwalifikowany nawet na dwa lata.
THC, czyli tetrahydrokannabinol, wykryto w organizmie Kamila Kalinowskiego.
– Popełniłem błąd i jestem gotów poddać się sprawiedliwej karze. Złożyłem już szczegółowe wyjaśnienia szefostwu mojego klubu i chętnie powtórzę je na panelu dyscyplinarnym – zaznacza Kamil Kalinowski.
Czym jest i gdzie występuje THC? Otóż jest to organiczny związek chemiczny i główna substancja psychoaktywna. Występuje w wysuszonych liściach (marihuana), bądź kwiatach (haszysz) konopi.
„Marihuana i haszysz pozostają w organizmie przez kilka tygodni i dlatego jeszcze przez długi czas można je znaleźć w próbkach moczu. Oznacza to, że jeszcze długo po użyciu mogą zostać wykryte podczas badania antydopingowego” – można przeczytać w broszurze „Bądź świadomy, bądź czysty”, sporządzonej przez Komisję do Zwalczania Dopingu w Sporcie.
Kalinowski do kontroli został wylosowany 27 września, tuż po wygranym meczu z Unią Oświęcim 9:1. Wynik tego badania okazał się pozytywny.
Na jak długo zostanie zawieszony 24-letni środkowy? „Widełki” są bardzo rozległe: od nagany po dwuletnią dyskwalifikację. – Surowość kary zależy wyłącznie od winy zawodnika – wielokrotnie powtarzał Michał Rynkowski z Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie.
Wszystko rozstrzygnie się na specjalnym panelu dyscyplinarnym. Wtedy zawodnik będzie miał prawo odnieść się do zarzutu i wyjaśnić, jak zakazana substancja trafiła do jego organizmu.
Przypomnijmy, że za stosowanie THC na pół roku zawieszony został także Filip Wielkiewicz. Z naszych informacji wynika, że stężenie tego związku u Kalinowskiego było jednak znacznie niższe niż u napastnika TatrySki Podhala Nowy Targ.
Źródło : http://www.hokej.net/